Mateusz z "Love Island" miał groźny wypadek. Połamany leży w domu. Pokazał zdjęcia, na które aż przykro patrzeć

Love Island. Wyspa miłości to randkowe reality show, które prowadzi Karolina Gilon. Skierowane jest do singli, którzy pragną znaleźć drugą połówkę, a przy okazji nieco się wzbogacić. Główną nagrodą jest bowiem czek na 100 tysięcy złotych. Para, która dojdzie do finału, zostaje poddana trudnej próbie. Każdy z finalistów dostaje dwie koperty — jedną z napisem miłość, drugą z informacją o nagrodzie pieniężnej. Musi wskazać jedną. Gdy np. obie osoby postawią na miłość, główna kwota jest dzielona po równo między uczestników.

Mateusz z Love Island

Zuza Maciejewska

10 sierpnia 2021, 18:00

Gwiazdor Love Island Mateusz Zacharczuk miał groźny wypadek

Program Love Island. Wyspa miłości doczekał się trzech edycji. Ostatnią wygrali Caroline Juchniewicz i Mateusz Zacharczuk. Gdy show dobiegło końca, zakochani postanowili kontynuować swój związek. Co jakiś czas udostępniają w sieci wspólne zdjęcia. Tak jak niedawno, gdy pochwalili się ujęciem zrobionym w dniu ich kolejnej rocznicy. Internauci byli zachwyceni.

Od momentu, w którym zwycięzcy show wrócili do Polski, starają się być w stałym kontakcie z fanami. Prowadzą konta na Instagramie, gdzie regularnie publikują nowe treści. Chociaż przeważnie przekazują radosne nowiny, niedawno Mateusz przekazał, że miał groźny wypadek. Celebryta spadł z hulajnogi. Złamał kość w stopie. Przez to będzie musiał chodzić w usztywnieniu:

Jak już pewnie wiecie kilka dni temu spadłem z hulajnogi i upadając złamałem kości w stopie. Niestety przez kilka tygodni będę musiał chodzić w usztywnieniu.

Zwycięzca Love Island zdradził, że na szczęście może liczyć na wyjątkową opiekę — Caroline, która pomoże mu wrócić do formy:

Na szczęście opiekuje się mną najlepsza pielęgniarka i niczego mi nie brakuje.

Także partnerka Mateusza skomentowała ten fakt w social mediach. Dodała wpis na swoim profilu, w którym podkreśliła, że następne tygodnie spędzi w domu i zaopiekuje się ukochanym:

Pierwszy podpis na gipsie. Niestety Mati złamał stopę i będziemy musieli przełożyć nasze plany na koniec lata. Najbliższe tygodnie spędzę w domu opiekując się Matim.

Internauci nie pozostawili wpisu bez reakcji. W komentarzach życzą Mateuszowi szybkiego powrotu do formy i trzymają kciuki, by nastąpiło to jak najszybciej.