Tylko u nas! Sylwia Bomba o Conanie Kaźmierskim. "Wysysa się pewne rzeczy z mlekiem matki". Tak go podsumowała [WIDEO]

Sylwia Bomba zrobiła medialną karierę dzięki stacji TTV. Właśnie tam od kilku lat pojawia się w programie Gogglebox. Przed telewizorem. Tam razem ze swoją przyjaciółką ocenia inne programy telewizyjne i seriale. Jest to swego rodzaju przewodnik po ramówkach poszczególnych stacji, ale okraszony sporą dawką dobrego humoru. Widzowie polubili nie tylko program, ale też samą celebrytkę.

Sylwia Bomba

Paulina Pucuła

22 marca 2023, 11:00

Sylwia szybko znalazła swoje miejsce w show-biznesie. Teraz ma spore grono swoich wiernych fanów. Prężnie działa w social mediach i pojawia się regularnie na czerwonych dywanach. Stacja TTV wypromowała nie tylko Bombę, ale też kilku innych celebrytów. Jednym z najbardziej znanych nazwisk związanych ze stacją jest Dagmara Kaźmierska, ale też jej syn Conan.

Sylwia Bomba o Conanie Kaźmierskim

Sylwia Bomba miała okazję poznać Conana Kaźmierskiego. Syn Dagmary mimowolnie wyrósł na celebrytę. Młody student medycyny stał się bardzo popularny, a jego poczynania chętnie śledzi grupa fanów, która obserwuje go w sieci. Gwiazda Gogglebox również jest zachwycona synem Dagmary. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post, Sylwia opowiedziała, czym ją ujął.

Conan jest absolutnie unikatowy. Miałam okazję go poznać przy okazji gry "99 Gra o wszystko". Ma nie tylko niesamowity styl i sposób bycia. Ale jak się ma taką mamę, to jednak wysysa się pewne rzeczy z mlekiem mamy, tak więc ja bardzo mocno trzymam kciuki za Conana, gdyby zdecydował się wejść do tego show-biznesu.

Sylwia Bomba o udziale Conana w Tańcu z Gwiazdami

Conan Kaźmierski dosyć skrupulatnie relacjonuje w sieci to, co dzieje się w jego życiu prywatnym. W sieci zamieszcza sporo postów, które pokazuję nie tylko wizyty na siłowni, ale też to jak pilnie się uczy. Sylwia powiedziała Jastrząb Post, że chętnie widziałaby go w Tańcu z Gwiazdami.

W Królowych życia. Ale ja np. wyobrażam sobie Conana w "Tańcu z Gwiazdami". Ja go widzę.

Co wy na to?