Oliwia Bieniuk złamała rodzinną tradycję w 7. rocznicę śmierci jej mamy. Opowiedziała nam, jak dotychczas spędzała ten dzień. Wzruszające [WIDEO]
Oliwia Bieniuk to córka zmarłej przed siedmiu laty aktorki Anny Przybylskiej. Jej mama już jako nastolatka zaczynała swoją przygodę przed kamerami. Zadebiutowała w filmie Ciemna strona Wenus i od tamtej pory nie mogła narzekać na brak zawodowych propozycji. Pojawiała się w najpopularniejszych filmach i serialach, wspinając się po kolejnych szczeblach kariery. Wspaniale czuła się także w roli modelki, dlatego często mogliśmy oglądać sesje zdjęciowe z jej udziałem.
05.10.2021 | aktual.: 05.10.2021 11:22
Wielka kariera nie przeszkodziła jej w tym, by spełnić się również w życiu prywatnym. Przez kilka lat była związana z Jarosławem Bieniukem. Chociaż nigdy nie zdecydowali się na ślub, to stworzyli piękną rodzinę i doczekali się trojga dzieci. Codzienność Ani zburzyła informacja o chorobie. Długo walczyła z nowotworem trzustki, jednak nie przynosiło to rezultatów. Zmarła dokładnie 7 lat temu.
Oliwia Bieniuk wspomina Annę Przybylską w 7. rocznicę śmierci
Oliwia Bieniuk nigdy nie ukrywała, że tak jak mama chce związać się z show-biznesem. Wiadomo, że ma do tego wszelkie predyspozycje. Jest przebojowa i odziedziczyła urodę po Ani, dlatego nie dziwią kolejne propozycje zawodowe kierowane do nastolatki. Od kilku tygodni występuje w Tańcu z Gwiazdami, gdzie już w piękny sposób oddała hołd mamie, tańcząc do jej ulubionej piosenki, czy zakładając strój serialowej Marylki z serialu Złotopolscy, w którą przed laty wcielała się aktorka. Oliwia w rozmowie z reporterką Jastrząb Post opowiedziała o wspomnieniach związanych z mamą:
Oczywiście, że mam mnóstwo wspólnych wspomnień związanych z mamą. Ale na ten moment nie jestem w stanie o tym rozmawiać, bo jestem cała w emocjach po programie. Myślałam o mamie dzisiaj, bo przypomniałam sobie, że to już jest jutro. Ale jestem teraz tak zapracowana, że odbiegam od tego myślami i skupiam się tylko na programie.
Oliwia Bieniuk zdradziła, że w tym roku złamała rodzinną tradycję:
Zawsze jak jestem w Gdyni, jesteśmy z rodziną to jedziemy na cmentarz i coś wspólnie jemy. Teraz nie ma mnie w Gdyni na miejscu. Będę wspominać.
Oliwia musiała bardzo szybko dojrzeć:
Musiałam dojrzeć. Mamą dla moich braci na pewno nie byłam. Była to moja babcia, ona z nami mieszkała od razu po śmierci mamy więc ona nam wszystkim matkowała i przejęła pałeczkę. Ale były momenty, kiedy musiałam być przy nich. Nadal cały czas jestem.
Jak wspominacie Annę Przybylską?
