Internet zawrzał na widok Mai Hyży z odsłoniętym brzuszkiem. Gwiazda zdradziła, jak zareagowała na hejt [WIDEO]
Maja Hyży po udziale w programie X Factor nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony mediów. Piosenkarka regularnie pojawia się na salonach, gości na największych scenach w kraju, a także zapraszana jest do programów rozrywkowych. Jednym z takich jest cieszące się ogromną popularnością show Polsatu - Twoja twarz brzmi znajomo. To tam wcielała się w takie gwiazdy jak: Amy Winehouse, Miley Cyrus, Billie Eilish czy Whitney Houston. Udało jej się zająć 4. miejsce.
Artystka dwukrotnie próbowała także swoich sił w krajowych eliminacjach do Eurowizji. Nie udało jej się reprezentować naszego kraju, jednak możliwość ponownego pokazania się przed szerszą publicznością wpłynęła na zwiększenie liczby obserwujących na Instagramie. Jej profil obecnie śledzi prawie 200 tysięcy osób. To tam dzieli się swoją codziennością i informuje o kolejnych projektach.
Gwiazda poza karierą spełnia się również w roli mamy. Wychowuje bliźniaków - Wiktora i Alexandra, którzy są jej synami z małżeństwa z Grzegorzem Hyżym. Po rozwodzie każde z nich ułożyło swoje życie na nowo. Maja jest w szczęśliwym związku z Konradem, który nie jest powiązany z show-biznesem. W 2020 roku na świat przyszła ich córka, której nadali imię Antonina. Para spodziewa się kolejnej pociechy.
Jak Maja Hyży zareagowała na falę krytyki?
Maja Hyży niedawno wywołała ogromną burzę w sieci. Wszystko przez to, jaki strój włożyła na premierę filmu Miłość jest blisko. Gwiazda postawiła na dwuczęściową kreację, którą zaprojektował Robert Czerwik. Stylizacja ta odkrywała olbrzymich już rozmiarów ciążowy brzuszek piosenkarki. Wielu internautów nie ukrywało zniesmaczenia tym, że Maja pokazała brzuch i zmiany skórne na nim. Czy czytała opinie?
Nie czytałam. Wiem, że były hejty, spodziewałam się tego. Odnośnie do stanu mojej skóry, to nie wiem w ogóle, o co chodzi. Jestem w ciąży, mam rozstępy i to jestem w trzeciej pełnej ciąży. No sorry, ale nie spodziewajmy się jakiejś gładzi, albo żebym pigmentem sobie wysmarowała ten brzuch. Nie wstydzę się swojego ciała. Jest, jakie jest i uważam, że jest wystarczająco piękne, by je pokazywać. Uważam, że zdjęcia były piękne i wyglądam na nich bardzo dobrze. Jak miałabym powtórzyć, to bym to powtórzyła.
Piosenkarka w rozmowie z reporterką Jastrząb Post zwróciła również uwagę na problem Polaków, którzy chcą, by artyści byli prawdziwi, a gdy tak jest, zalewają ich krytycznymi opiniami:
No coś w tym jest, bo rzeczywiście z jednej strony oczekują od nas prawdy, a z drugiej strony, jak pokazujemy prawdę, to jest hejt. Ja uważam, że my Polacy nie jesteśmy jeszcze gotowi na takie występy, jak ja miałam ostatnio. Jeżeli byłaby to gwiazda zza granicy i pokazałaby się tak za granicą, to wszyscy by po prostu krzyczeli "och i ach", natomiast u nas w Polsce, to już jest be.
Artystka udowodniła, że nie wstydzi się tego, jak wygląda jej ciało. Chce przełamać stereotypy i zapewnia, że rozstępy, to naturalna kolej rzeczy, jeśli chodzi o stan błogosławiony:
Jak kobieta ma zgrabną figurę i pokazuje brzuch i prawie, że cały biust, jest wszystko w porządku, jest bardzo seksowna. Jak już kobieta jest w ciąży, to najlepiej jakby zamknęła się w domu i siedziała, bo to jest bardzo intymne. Już brzucha nie można wtedy pokazywać. Ja mam odmienne zdanie i będę trzymała się swojego. Nie mówię, żeby dziewczyny chodziły teraz z gołymi brzuchami, ale żeby się nie wstydziły swojego ciała, będąc w ciąży. Rozstępy, duże brzuchy - to jest coś normalnego.
Jesteście fanami Mai Hyży?
