Matka Tomasza Komendy otworzyła się przed Agatą Kuleszą. Gwiazda wspomina poruszające spotkanie
Historia Tomasza Komendy, który został niesłusznie oskarżony o gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgorzaty K., a w konsekwencji skazany na 25 lat pozbawienia wolności, wywołała trzęsienie w mediach. W 2016 roku wznowiono śledztwo w głośnej sprawie z lat 90., w którego trakcie wyszło na jaw, że w toku postępowania dopuszczono się wielu zaniedbań, a wszelkie dowody wskazują za to, że Komenda bezpodstawnie został uznany za winnego. Sąd Okręgowy w Opolu wyliczył utracone przez Komendę lata życia na 12 milionów złotych zadośćuczynienia i 811 533 złotych odszkodowania.
22.06.2021 | aktual.: 22.06.2021 17:57
Nic dziwnego, że w krótkim czasie po wyjściu Tomasza na wolność zdecydowano się nakręcić film, pokazujący, jak okrutnie wyglądało życie Komendy za kratkami. Przez ponad 18 lat wspierała go matka. Teresa Klemańska wiernie trwała u boku syna, co doskonale odzwierciedliła wcielająca się w jej postać Agata Kulesza w nagrodzonej siedmioma Orłami produkcji 25 lat niewinności.
Agata Kulesza o spotkaniu z matką Tomasza Komendy
W rozmowie z Jastrząb Post laureatka nagrody dla Najlepszej aktorki za rolę Klemańskiej podzieliła się wspomnieniami ze spotkania z panią Teresą:
Miałam przyjemność się z nią spotkać. Początkowo powiedziałam Jankowi Holubkowi, że może to jest niepotrzebne. Przeczytałam jej książki, wywiady z nią i pomyślałam, że może nie. Ale później, gdy spojrzałam w oczy Tomka i Teresy, to zrozumiałam, że ten ładunek emocjonalny jest bardzo, bardzo duży. Dziękuję Teresie, że opowiedziała mi parę rzeczy, które były intymne w tym przeżywaniu i w takiej samotności w jakiej się znalazła, w tej sytuacji i z czym walczyła. Jestem pełna podziwu dla niej.
https://www.facebook.com/KomendaFilm/photos/a.138839590993464/186374912906598/
Co było dla niej najtrudniejsze w przygotowaniu się do roli matki niewinnie skazanego syna?
Niezrozumienie tego, co się stało. To było najtrudniejsze. Człowiek wchodzi w tę historię i myśli, jak to w ogóle się stało. Jak to było możliwie, że to w ogóle się wydarzyło. I to jest straszne.
Jak czuła się pani Teresa przez te wszystkie lata?
Wyobraźmy sobie, że z domu wychodzi 18-latek, a wraca 42 latek. Niewyobrażalne.
Kulesza trzyma kciuki za Komendę i jego nowe życie:
Uważam, że teraz ma prawo do swojego życia, swojej intymności, mam nadzieję, że to mu się udaje. Trzymam za niego kciuki i za całą rodzinę, żeby mieli już tylko piękne chwile.
W podobnym tonie wypowiedziała się Maja Ostaszewska:
Całkowicie. Bardzo ją też szanuje.
Cała rozmowa z Agatą Kuleszą poniżej.
