Euro 2024. Anna Lewandowska zareagowała na porażkę Roberta. Pod zdjęciem jej i córki wylał się hejt

Anna i Robert Lewandowscy to małżeństwo doskonałe? Od jedenastu lat para kroczy razem przez życie, wychowując dwie córki. Mogą liczyć na siebie w lepszych i gorszych chwilach. Tak Anna zareagowała na porażkę Polski w meczu z Austrią podczas Euro 2024. A jak zareagowali internauci?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po tym, jak Polska przegrała mecz z Austrią 3:1, w sieci zawrzało. Fani piłki nożnej analizują każdy fragment meczu i najmniejszy element gry. Przegrana oznacza dla nas powrót do domu po meczu z Francją, niezależnie od tego, jaki będzie wynik.

Tymczasem Anna Lewandowska wstawiła do sieci zdjęcie z córką.

Zawsze wspieramy - napisała.

To piękny gest nie tylko dla całej reprezentacji, ale także z pewnością dla jej męża, Roberta Lewandowskiego, który wszedł na boisko w drugiej połowie meczu, ale nie zdołał odwrócić złej passy.

CZYTAJ TAKŻE: Euro 2024. Nie wszyscy lubią Michała Probierza? Karol Strasburger wyznał, dlaczego

Pod postem Anny Lewandowskiej rozpętała się burza. Jedni starają się pocieszyć żonę Roberta Lewandowskiego, zwracają także uwagę na emocje dziecka, które na pewno liczyło na to, że tata wygra mecz.

• Brawo dla reprezentacji! Dali z siebie wszystko, widać było, że im zależało, starali się i uważam, że naprawdę świetnie grali! Jestem dumna z polskiej reprezentacji i dziękuje za piękny mecz! Szkoda, że nie wygrali, taki jest sport, a szacunek za ciężką pracę i wysiłek zdecydowanie im się należy!
• Prawdziwy kibic zawsze się podniesie i będzie patrzył z nadzieją w przyszłość. @_rl9 jesteśmy z Tobą bez względu na wynik. Dziękujemy.
• Strasznie szkoda, ale mimo wszystko kibicujemy dalej.
• Dzieci bardzo przeżywają takie sytuacje.
• Całym sercem za Polską - na zawsze.

Nie wszyscy jednak zdali egzamin z empatii. Pod postem Lewandowskiej zebrało się sporo hejtu, a Instagram nawet ukrył część komentarzy.

• (...) śmiem twierdzić, że po wejściu Lewego było tylko gorzej. Jednak co mnie tak naprawdę martwi - mamy wyśmienitych lekkoatletów, siatkarzy. Mamy nadzwyczajną Igę Świątek. Czemu dalej uważamy, że piłka nożna to nasz sport narodowy, kiedy tak nie jest? Czemu przeznaczamy tyle pieniędzy, czasu i energii na coś, co od lat nie daje rezultatów... Może czas iść w inną stronę. Taka moja prywatna opinia. Pozdrawiam.
• I to by było na tyle. Daliśmy d*py, jak zwykle.
• Niby człowiek wiedział, ale jednak się łudził.
• Lepiej niech się już zawijają do domu, bo po Francji to się do następnych mistrzostw nie pozbierają.
• Piękny piątek, siatkarze wygrywają z Argentyną 3:0, a piłkarze przegrywają z Austrią 1:3.
• Zacznijmy wspierać siatkówkę i inne sporty, bo w piłce od dobrych lat nie ma nadziei.