Emerytura Zenka Martyniuka. Wielu artystów może o takiej tylko pomarzyć
18.06.2024 10:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na przestrzeni ostatnich lat wielu artystów, muzyków i aktorów narzeka na niezwykle niskie emerytury. Do tego grona nie zalicza się jednak Zenek Martyniuk. Gwiazdor disco polo może liczyć bowiem na spore pieniądze. Okazuje się, że artysta od dawna jest bardzo zapobiegliwy.
Zenon Martyniuk to niekwestionowany król disco polo. Kariera wokalisty "Akcentu" trwa już przeszło 30 lat. Artysta ma na swoim koncie wiele hitów takich jak: "Przez twe oczy zielone", "Przekorny los", "Classy girl", "Życie to są chwile", "Gwiazda" czy też "Prawdziwa miłość to Ty".
Za sławą z reguły idą ogromne pieniądze i tak też jest w tym przypadku. 54-latek jest jednym z bogatszych w swojej branży. Dzięki koncertom na żywo, odsłonom teledysków i sprzedaży płyt na jego konto bankowe cały czas trafiają ogromne sumy pieniędzy.
Z obliczeń tabloidów wynika, że za każdy koncert gwiazdor zgarnia 30-40 tysięcy złotych. Na tym jednak nie koniec. Do tego należy doliczyć kontrakty reklamowe i rożnego rodzaju współprace. Tak więc szacuje się, że rocznie zarobić może nawet 7 milionów złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emerytura Zenka Martyniuka. Kwota robi wrażenie
Od dłuższego czas w mediach dyskutuje się na temat wysokości emerytur polskich artystów. Wiele gwiazd show-biznesu żali się na głodowe świadczenia emerytalne. A jak wiadomo przyczyną takiej sytuacji jest odprowadzanie bardzo niskich składek na ZUS.
Jednak Zenon Martyniuk nie należy do tego grona. Artysta postanowił zadbać o swoją przyszłość. Jak sam przyznał w wywiadzie dla "Super Expressu", co miesiąc opłaca składki emerytalne w wysokości 4000 złotych. Dzięki temu może liczyć na emeryturę w wysokości około 5000 złotych miesięcznie.
Ja co miesiąc opłacam składkę w wysokości 4000 złotych, ale na szczęście na razie sporo koncertuję i nie mam zamiaru iść na emeryturę. Zobaczymy, jak będzie, jak przyjdzie na to czas - oznajmił Zenon Martyniuk w wywiadzie.
