BBC nadaje specjalny program o Elżbiecie II. Słowa i zachowanie dziennikarza są tak przygnębiające, że aż przeszły nas ciarki

Od dwóch dni tematem numer jeden w mediach jest królowa Elżbieta II. 96-letnia głowa państwa brytyjskiego w październiku ubiegłego roku trafiła do szpitala. Pałac Buckingham nie podał szczegółowych informacji. Niestety w tym tygodniu stan monarchini drastycznie się pogorszył. Wczoraj odwołano jej spotkanie z członkami gremium doradczego.

Dziś przekazano kolejne fatalne wieści. Nadworni medycy przestali ukrywać, że boją się o życie głowy państwa. Bezwzględnie zalecili jej pozostanie pod stałym nadzorem. Choć w oficjalnym komunikacie podano, że królowa "czuje się dobrze", media z całego świata nieoficjalnie informują, że w istocie znajduje się ona w stanie krytycznym.

Powagi sytuacji nadał specjalny komunikat premier Liz Truss.

Do pałacu królowej w Szkocji, gdzie aktualnie ona przebywa, wybrali się najbliżsi członkowie rodziny, w tym książę Karol, księżna Camilla, książę William, książę Harry i Meghan Markle. Niestety każe to myśleć o tym, że chcą się oni pożegnać z 96-letnią nestorką rodu przed jej śmiercią. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

Sytuacja zdaje się tak krytyczna, że nawet brytyjski nadawca publiczny, BBC, który zazwyczaj uspakaja obywateli, wprawił ich w przygnębienie. Brytyjczycy zobaczyli na antenie telewizorów prezentera Huwa Edwardsa, który pojawił się już w żałobnym, czarnym krawacie. Mężczyzna niekiedy rozmawia z gośćmi o królowej w czasie przeszłym.

Internauci z całej Wspólnoty Brytyjskiej nie kryją, że są pełni obaw o przyszłości monarchii. Wcale się im nie dziwimy – nawet nas przeszły ciarki na widok prezentera BBC. Przypomnijmy, że stacja ma specjalne procedury na wypadek śmierci sędziwej przywódczyni . W ramach "Operacji London Bridge" jej dziennikarze muszą się ubrać na czarno, a logo stacji zostaje zmienione na utrzymane w ciemnych barwach.

Jeśli tylko pojawią się nowe doniesienia, będziemy o nich informować.