Edyta Górniak nawet nie ukrywa, jak bardzo uraziła ją Kinga Rusin. Padły słodko-gorzkie słowa
Edyta Górniak i Kinga Rusin pogodziły się na planie Agent Gwiazdy 4. Gwiazdy znowu ze sobą rozmawiają, chociaż kilka lat temu doszło pomiędzy nimi do zgrzytu w trakcie wywiadu dla Dzień Dobry TVN. Jak wyglądało ich pojednanie się?
01.03.2019 06:00
Edyta Górniak na długo zapamiętała pytanie, jakie Kinga Rusin zadała jej podczas jednego z wywiadów w Dzień Dobry TVN. Przypomnijmy, że dziennikarka w 2014 roku zapytała diwę o ślub z Piotrem Schrammem, o którym wówczas intensywnie plotkowały media. Edyta, która przyszła do studia promować swój utwór, poczuła się urażona, a pytanie Kingi zbyła brakiem komentarza.
Przez kolejne lata Górniak kilkukrotnie twierdziła, że nigdy więcej nie zasiądzie na kanapie w studiu TVN, jeśli na przeciwko niej będzie siedziała Rusin, która jej zdaniem "nie była przygotowana do rozmowy". Na szczęście czas goi rany, a priorytety w życiu artystki uległy znacznej zmianie.
Na planie Agenta doszło do pojednania Edyty z Kingą. Gwiazdy miały okazję wyjaśnić sobie nieporozumienie sprzed lat. W rozmowie z Faktem Górniak zaznaczyła, że choć w "w tamtym czasie poczuła się bardzo urażona", to niemiłe wspomnienia zdążyły już wyblaknąć:
W tamtym czasie poczułam się bardzo urażona. Jak idziemy przez życie, to wszystkim nam poszerza się skala różnych wrażeń, zarówno dobrych, jak i złych. Przychodzi taki moment, że niektóre sytuacje nie są już w stanie dotrzeć do nas tak głęboko, bo zmieniła nam się skala odczuwania – przyznała w jednym z wywiadów.
W ramach przeprosin Górniak dostała od Rusin prezent – ekologiczny peeling do ciała, który znika ze sklepów jak świeże bułeczki.
Edyta Górniak i Kinga Rusin – jak się pogodziły?
Edyta Górniak i Kinga Rusin po raz pierwszy od czasu kłótni spotkały się na lotnisku w Warszawie, tuż przed wylotem na plan Agenta. Jak wyglądała ich rozmowa? Sekret ten diwa zdradziła w rozmowie z naszym reporterem:
Zobaczycie państwo w programie jak się dogadywałyśmy. Nasza pierwsze spotkanie i rozmowa nastąpiły w jednym z samolotów. Podeszłam, przywitałam się z Kingą, podałam jej rękę, powiedziałam: „Dzień dobry, chyba lecimy na ten sam program”, a ona powiedziała: „Pomidor”. Wszyscy mamy klauzule poufności i wszyscy na pytania odpowiadali pomidor.
Cała rozmowa poniżej.
