Czarne chmury nad małżeństwem Joanny Krupy. Douglas Nunes jest wściekły! Wszystko przez przystojniaka z Top Model

Miłość Joanny Krupy i Douglasa Nunesa zrodziła się dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Małżonkowie poznali się podczas spaceru z psami. Mężczyzna nie zdawał sobie wówczas sprawy, że piękna Polka jest bardzo popularna.

Douglas Nunes, Joanna Krupa

Elwira Szczepańska

20 września 2021, 23:30

Bardzo się martwiłam, gdy dowiedziałam się, że Douglas nie lubi show-biznesu. Kiedy zobaczył, ilu ludzi obserwuje mnie w internecie, był przerażony. Mówił, że nie chce żadnych aplikacji, żadnych mediów i że wszystkich zablokuje! – opowiadała modelka.

Wydawałoby się, że się oswoił z tym, że jego ukochana to gwiazda i chętnie przejmuje opiekę nad ich jedyną córką, Ashą, podczas gdy żona na przykład leci do Polski na zdjęcia do Top Model, jednak najnowsze doniesienia świadczą o czymś zupełnie innym.

Douglas Nunes jest zazdrosny o Joannę Krupę

Joanna Krupa od początku prowadzi show modowe na TVN. W jednym z ostatnich odcinków Top Model Asię zachwycił Arek Pydych.

Nasz Elvis idzie! Pięknie wygląda, ciarki mam! - mówiła Joanna Krupa.

Pudelek donosi, że kiedy Joanna Krupa z mężem oglądali Top model, Douglas nieźle się wkurzył, gdy zobaczył na ekranie, jak wygląda praca Asi w Polsce.

Kiedy oglądali razem ostatni odcinek, to przyznał, że jest zazdrosny o Arka, którym się zachwycała i porównała go do Elvisa Presleya. Douglas się wkurzył, bo jest wielkim fanem Elvisa, potraktował to personalnie - mówi osoba z otoczenia małżonków w rozmowie z portalem.

Okazuje się, że Douglas jest wyjątkowo zazdrosny o Joannę i często robi jej sceny zazdrości.

Jest zazdrosny do tego stopnia, że nie lubi, kiedy Asia jeździ na nagrania do Polski sama. Niby wie, że to jej praca, ale... Na castingach do "Top Model" zawsze pojawia się dużo przystojnych facetów. Douglas uważa, że wielu z nich może próbować zabiegać o względy Asi - ujawnia znajomy pary.

Aż trudno uwierzyć, że mogłoby dochodzić do takich scen w małżeństwie Asi i Douglasa.