Dorota Wellman bardzo szczerze o swoim życiu
Jest wiele problemów, z którymi się zmaga...
Fotografia: AKPAMagda Guss-Gasińska
Znamy ją ze szklanego ekranu, ale nigdy nie gwiazdorzyła. Dorota Wellman ma problemy jak wszyscy, a prowadzenie Dzień Dobry TVN i innych imprez okolicznościowych to jej praca, taka jak każda inna. Dorota nie udaje kogoś kim nie jest. Pewnie dzięki temu zyskała ogromną sympatię widzów. My zamy ją zawsze uśmiechniętą, budzącą nas w poranku z TVN, ale nie zawsze jest tak kolorowo.
Są kłótnie, stresy, kłopoty, odejście rodziców, kłopoty finansowe, kredyt. Nie ma sielanki. Ale staram się, żeby nie było syfu - przyznała szczerze Dorota.
Nawet w związku zdarzają się poważne spięcia, ale prezenterka jest wyrozumiała. Dorota wie jak pozbyć się stresu ze swojego życia. Jak? Ruch to jej recepta. Jednak dziennikarka nie lubi robić tego w samotności. Często budzi więc męża o świcie i wyciąga go na świerze powietrze. Czasami z marnym skutkiem...
Zdarza mu się taki dzień, że kiedy go budzę o 5. i chcę iść pobiegać, mówi "Nie chcę cię widzieć, idź i zamknij za sobą drzwi. Z tamtej strony, rzecz jasna". I ja to też rozumiem - tłumaczy Dorota w wywiadzie dla magazynu Grazia.
