Dorota Szelągowska bez grama makijażu. Na balu błyszczała jak Marylin Monroe, a w domu? Odważne zdjęcie

Prowadziła między innymi Pytanie na śniadanie, ale ostatecznie zdecydowała się na zmianę pracodawcy i od dawna już związana jest z TVN. W czasie współpracy z komercyjną stacją mogła połączyć swoją pasję i pracę idealnie, bowiem sprawdza się w roli prezenterki programów wnętrzarskich.

Gwiazda uwielbia majsterkować i pokazywać widzom, w jaki sposób odmieniać wnętrza. Czasami robi to niewielkim kosztem i pokazuje ciekawe patenty na remonty. Kolejne metamorfozy pokazywane na ekranie uwielbiają widzowie, a co za tym idzie formaty z jej udziałem cieszą się dobrą oglądalnością.

Dorota jakiś czas temu podjęła decyzje o tym, aby zawalczyć o idealną sylwetkę. Nigdy nie mogła skarżyć się na nadwagę, ale chciała wysmuklić swoje ciało, co wiązało się ze sporą rewolucją. Na początku przyznała, że nie przepada za ćwiczeniami, ale pod okiem trenera personalnego udało jej się osiągnąć zamierzony cel.

Efekty metamorfozy Doroty są widoczne gołym okiem, a idealną figurę miała ona okazję zaprezentować przed szerszym gronem w miniony weekend. Prezenterka pojawiła się na Balu Fundacji TVN, gdzie zachwyciła stylizacją, fryzurą i makijażem. Miała na sobie długą do ziemi suknię, która odważnymi wycięciami wyeksponowała jej dekolt i nogi. Zdecydowała się też na fryzurę i makijaż w stylu Marilyn Monroe.

Gdy zgasły światła fleszy ulubienica widzów postanowiła pokazać się swoim fanom w domowych pieleszach. Dorota zmyła z siebie cały makijaż i zaprezentowała się przed internautami. 41-latka nie zakrywała zmarszczek, czy piegów.

Dorota nie ma przed swoimi fanami zbyt wielu tajemnic, a cenią ją oni przede wszystkim za szczerość. Trzeba przyznać, że gwiazdy nie często decydują się pokazać tak odważne zdjęcia, które eksponują niedoskonałości. Prezenterkę bez makijażu zobaczycie w naszej galerii.