Doda i Pachut przyłapani pod Narodowym. Znów są razem czy wywiedli wszystkich w pole?

Choć piosenkarka i Pachut nigdy tego nie potwierdzili, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że nie są już razem. Z ich Instagramów zniknęły wspólne fotki, przestali się nawzajem obserwować. Obydwoje nie odpowiadali na zapytania fanów w tej sprawie. W języku gwiazd i celebrytów oznacza to właśnie rozstanie.

Osoby z otoczenia piosenkarki zaczęły mówić, że Pachut był o nią zbyt zazdrosny, nawet w kwestiach zawodowych. Gdy ukazał się teledysk do nowej piosenki Dody i Smolastego, zawrzało. Fani przepowiadali, że wokalistka zwiążę się z raperem i że to o niego zazdrosny był jej były facet.

Po tym, jak fani przez kilka tygodni pocieszali swoją idolkę i wysyłali jej ogrom swoich ciepłych uczuć, niektórzy zaczęli podejrzewać, że coś w tej sytuacji nie gra. Bacznie obserwując obydwa profile celebrytów, można było dojść do zaskakujących wniosków.

A to relacje odbywały się w jednym czasie z tego samego miejsca. A to zgadzały się oprawki okularów, noszone przez Dodę i Pachuta na zdjęciach, umieszczanych w sieci. Wśród sylwetek w tle fani rozpoznawali Dariusza Pachuta, gdy zdjęcia wrzucała piosenkarka.

Niektórzy z internautów stwierdzili, że całe rozstanie było tylko medialną zagrywką, obliczoną na jakieś korzyści celebrytów. Czy naprawdę idole byliby jednak zdolni do czegoś takiego?

Para znów została przyłapana, tym razem przez fotografów jednej z agencji. Doda brała udział w imprezie Roztańczony Narodowy, gdzie wykonała kilka swoich piosenek, w tym ostatni wielki hit "Nim zgaśnie słońce".

Nikt nie spodziewał się jednak, że pokaże się także w towarzystwie swojego byłego... obecnego... chłopaka. Chyba już wszyscy się pogubili, jakie relacje łączą Dodę i Dariusza Pachuta. Czy zainteresowani w końcu wyjaśnią, co się między nimi dzieje?

Jak sądzicie?