Popek wytatuował sobie wulgaryzm na twarzy. Teraz się tłumaczy: "Tam jest pięć kresek kokainy"
Raper Popek, czyli Paweł Mikołajuw, jest doskonale znany w Polsce i za granicą za sprawą ekstremalnych metamorfoz. 44-latek ma za sobą zabiegi skaryfikacji (czyli wykonania blizn) na twarzy, tatuowanie gałek ocznych czy nawet podwieszanie się na hakach.
Pod koniec września muzyk udał się do studia tatuażu, by "ozdobić" twarz. Artysta wytatuował mu przestrzeń wokół oka, a na drugim policzku umieścił wulgaryzm "je***" i kilka kresek. Część fanów skrytykowała Popka za to, że zdecydował się na akurat takie słowo.
- Gdzie Ty teraz znajdziesz pracę?
- Paweł, po co ty to robiłeś? Było dobrze…
- A był taki ładny… amerykański – pisali w Internecie.
Paweł przerwał milczenie i zdradził, dlaczego wybrał ten wzór.
Popek tłumaczy, dlaczego wytatuował sobie wulgaryzm
Skandalista przemówił do fanów w filmie, zamieszczonym na profilu studia tatuażu na Facebooku. Jak się okazuje, tatuaż na twarzy nawiązuje do walki Popka z uzależnieniem.
Chciałbym "zapomnieć" tego narkomana – zaczął Popek, pokazując swoją twarz. I przestać z tym gów*** (uzależnieniem). Ludzie mówią, że napisałem sobie wulgaryzm na twarzy. Czy wy, kur***, jesteście ślepi? Tu jest napisane: "Je***", a poniżej co widzicie? Jesteście ślepi? Tam jest pięć kresek kokainy, bo ja chcę z tym skończyć. I za każdym razem, gdy będę patrzył w lustro, będę sobie o tym przypominać. Dlatego warto – wytłumaczył.
Poniżej nowe zdjęcia Popka.
