Dieta Kasi Cichopek. Dzięki niej aktorka szybko schudła. Wystarczyło połączyć dwa składniki
Katarzyna Cichopek bardzo dba o swój wygląd. Zdarzyło jej się jednak nieco przytyć. Wystarczyły dwie zasady, by aktorka szybko znów zaczęła zachwycać sylwetką.
Katarzyna Cichopek wygląda jak milion dolarów. Świetna sylwetka aktorki zachwyca jej fanów. Był jednak czas, kiedy gwiazda nieco sobie pofolgowała. Trzymając się dwóch wyjątkowo prostych zasad, przeszła niezwykłą metamorfozę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Cichopek przeszła metamorfozę
Aktorka w pewnej chwili stwierdziła, że potrzebuje zmiany w swoim życiu. Miała jej ona zapewnić zdrowie, a także szczuplejszą sylwetkę.
To jest długi proces, który trwa już od 1,5 roku co najmniej, a już za chwilę będą dwa lata. Powróciłam do tych treningów, bo ja całe życie byłam wysportowana, całe życie trenowałam, później miałam takie różne przerwy związane z macierzyństwem: ciążami, karmieniem, zmęczeniem. Teraz powróciłam do tych treningów i staram się o to dbać i dieta. Dieta to jest w ogóle podstawa wszystkiego i woda. (…) Ja nie należę do osób, które się katują. Absolutnie, ja się nie dam zagłodzić – zdradziła w rozmowie z "Party".
A zatem wystarczyło, że Katarzyna Cichopek zaczęła pić regularnie wodę, c nawodniło odpowiednio jej organizm i zastosowała odpowiednią dietę. Sport, który wcześniej jej towarzyszył, zapewnił odpowiednie wsparcie całemu procesowi.
Dieta Katarzyny Cichopek
Gwiazda, jak sama wspomniała, lubi jeść i nie zamierza się głodzić, nawet w imię posiadania zachwycającej sylwetki. Jeśli nie stosuje żadnych diet, co zatem je?
Po ciążach Katarzyna Cichopek ograniczała pieczywo, ziemniaki i makarony, zjadała małe porcje co trzy godziny. W końcu zorientowała się, co tak naprawdę jej służy.
Od zawsze jestem na diecie, ale nie diecie takiej katującej się, tylko dieta to jadłospis. Uwielbiam dietę śródziemnomorską, bardzo lekką, najzdrowszą w rankingach wszystkich diet. Zbilansowaną, co jest ważne. I mam wrażenie, że mi służy – wyznała w rozmowie z "Faktem".
Nic dziwnego, że aktorka wygląda jak bogini!
