Zmiany w TVN. Gwiazda "Faktów" niespodziewanie zniknęła z anteny. Ta wiadomość nie ucieszy widzów

Diana Rudnik pierwsze kroki w karierze dziennikarskiej stawiała w opolskiej redakcji TVP. Następnie związała się z TVP3 Łódź. W 2002 roku przeszła do Polsatu. Cztery lata później wróciła do Telewizji Polskiej, gdzie otrzymała propozycję prowadzenia programu interwencyjnego w TVP Info – Celownik i Poranek Info.

Diana Rudnik

Zuza Maciejewska

6 kwietnia 2021, 17:20

W 2016 roku Rudnik zaczęła współpracę Grupą TVN. Początkowo prowadziła weekendowe wydania Faktów po południu, była też gospodynią Faktów w południe. Rok później dołączyła do grona gospodarzy Faktów oraz Faktów po Faktach.

Diana Rudnik nie prowadzi Faktów. Co się stało?

Chociaż jeszcze do niedawna Diana Rudnik regularnie gościła w wieczornym programie, ostatni raz Fakty i Fakty po Faktach prowadziła w połowie grudnia 2020 roku. Wirtualne media zwróciły się do stacji z zapytaniem, dlaczego dziennikarka zniknęła z obu programów. Redakcja nie otrzymała odpowiedzi:

Firma nie komentuje roszad w swoich zespołach redakcyjnych. Diana Rudnik bez zmian prowadzi natomiast „Fakty po południu” w TVN24 – podają Wirtualne media.

Sporo mówi się o roszadach kadrowych w TVN Grupa Discovery. Z TVN24 pożegnał się m.in. Igor Sokołowski. Tuż przed odejściem wysłał do redakcyjnych kolegów maila, w którym tłumaczył powody swojej decyzji. Podkreślał, że wspomniana stacja nie jest miejscem, w którym chce się rozwijać zawodowo:

W ostatnim czasie wydarzyło się kilka mniejszych i większych rzeczy, które przesądziły o tym, że to już nie jest moje miejsce. Odejście to naprawdę niełatwa decyzja, ale uczciwość względem Widzów, Was i samego siebie – nie pozostawia mi innej możliwości. Złe rzeczy – chciałbym zapomnieć. Dobre – pozwolicie, zabiorę ze sobą w postaci wspomnień. Za swoje przewiny – przepraszam- cytują treść wiadomości Wirtualne media.

W lutym decyzję o odejściu podjęli kolejni dziennikarze – Aleksandra Janiec i Maciej Dolega (więcej tutaj). To jednak nie koniec zmian w stacji. Marcin Barcz, dyrektor komunikacji korporacyjnej w TVN Grupie Discovery, informował niedawno, że nawet kilkanaście osób może stracić pracę:

Naszym głównym celem jest uproszczenie struktur firmy w taki sposób, żeby uzyskać maksymalną elastyczność, a co za tym idzie, jak najlepsze dopasowanie do potrzeb widzów i wymogów rynku - komentował w Wirtualnych mediach.

Jesteście zaskoczeni takim obrotem spraw?