Agnieszka Woźniak-Starak podpisała intercyzę, ale i tak odziedziczyła fortunę. Co dostała po śmierci męża?

Od kilku już lat około rocznicy wypadku, w którym zginął Piotr Woźniak-Starak, oczy wielu po raz kolejny zwracają się ku Fuledzie na Mazurach, ku jezioru Kisajno, gdzie rozegrał się dramat młodego producenta, który zginął w tragicznych okolicznościach. Straciła go nie tylko rodzina, żona Agnieszka Woźniak-Starak, ale też wielu przyjaciół i fanów jego talentu.

Do nieszczęścia doszło w nocy z 17-18 sierpnia 2019 roku. Piotr podczas urlopu na Mazurach wypadł z kierowanej przez siebie motorówki. Podczas gwałtownego skrętu stracił panowanie nad pojazdem i znalazł się za burtą. Nie zdołał dopłynąć do brzegu, a jego ciało odnaleziono po kilku dniach poszukiwań.

Co roku, im bliżej rocznicy śmierci Piotra, który nie lubił kiedy się tak właśnie do niego zwracano, tym więcej wspomnień i powracających pytań.

Piotr Woźniak-Starak był bardzo zamożnym człowiekiem. Jak został podzielony po jego tragicznej śmierci jego majątek? Agnieszka Woźniak-Starak otrzymała ogromną fortunę, mimo podpisanej intercyzy.

Show News wyjawił szczegóły. Intercyza miała moc prawną wyłącznie w przypadku rozwodu małżonków. Jedynym, co mogłoby to zmienić, byłby testament, ale takiego dokumentu 39-letni Piotr Woźniak-Starak nie zostawił.

Firma Piotra Woźniaka-Staraka Watchout generowała ogromne dochody. Na swoich kinowych hitach producent zarobił 75 milionów złotych. Posiadał również luksusowe samochody i wiele nieruchomości, w tym apartament na Manhattanie o wartości 30 mln złotych, który odziedziczyła Agnieszka. Dziennikarka mieszka obecnie w willi w Konstancinie, a sprzedała dworek na Mazurach, który także należał do jej męża.

Agnieszka Woźniak-Starak sama także nie może narzekać na zarobki. Jeszcze przed poznaniem Piotra, otrzymywała solidne wynagrodzenie, za prowadzone przez siebie programy i różne wydarzenia.