Gwiazdor "Oppenheimera" dramatycznie schudł do roli. Co takiego jadł?

Cillian Murphy zagrał główną rolę w filmie Oppenheimer. Wcielił się w genialnego fizyka Roberta Oppenheimera, który pomógł stworzyć bombę atomową. Aktor w filmie zaskoczył wszystkich swoją wychudzoną sylwetką i zapadniętą twarzą. Zależało mu na tym, aby mieć jak najbardziej przekonującą aparycję. I trzeba przyznać, że to mu się udało.

Cillian Murphy przyznał w rozmowie z The Guardian, że chudnięcie wymagało od niego dużego wysiłku i poświęcenia. Ponoć Robert Oppenheimer żywił się jedynie martini i papierosami. Aby móc tak wyglądać jak genialny fizyk, Cillian musiał zrezygnować z wielu rzeczy.

Emily Blunt, która wcieliła się w filmie w rolę żony głównego bohatera, przyznała, że Cillian Murphy, aby móc tak wyglądać jadł jedynie jednego migdała dziennie. Doprowadzał tym samym do skrajnego wycieńczenia organizmu. Sam Cillian odmawia komentarzy w tej sprawie, twierdząc, że nie chce czytać nagłówków mówiących ile i jak schudł do tej roli. Zdradził jedynie w rozmowie z The Guardian, że w ostatnich produkcjach, jakich wystąpił, jego postać ciągle paliła, dlatego następny charakter, w jaki się wcieli, nie będzie palić.