Ola Żebrowska sfotografowała ciążowy brzuch z profilu. Już jasne, kiedy pojawi się czwarte dziecko
Aleksandra Żebrowska kilka tygodni temu oznajmiła na Instagramie, że ponownie zostanie mamą. Zrobiła to w charakterystyczny dla siebie, zabawny sposób:
Dwie kreski mimo szczepienia#toniecovid #tomichał - napisła żartobliwie.
Pod postem zaroiło się od gratulacji. Do trzech synów Oli i Michała Żebrowskich wkrótce dołączy kolejny maluch. Aleksandra nie ukrywa, że marzyła o dużej rodzinie, a starania o nią, to nie tylko szczęście z posiadania chłopców, ale też bolesne przeżycia. Mama Franciszka, Henryka i Feliksa jest w ósmej ciąży - pisaliśmy o tym tutaj.
Obecnie Ola cieszy się swoim stanem i pokazuje krągłości na Instagramie. Jak wygląda?
Ciężarna Ola Żebrowska pokazała brzuch. Jak wygląda?
Ola Żebrowska jakiś czas temu w wywiadzie zdradziła, że czuje się powołana do bycia mamą sporej gromadki.
Jestem najstarsza z ośmiorga rodzeństwa, mam sześć sióstr i jednego brata. Z biegiem lat spadało na mnie coraz więcej obowiązków. Podobno kiedy miałam trzy lata, mama zostawiała mi pokrojony chleb, jakieś warzywa, a ja robiłam z tego kanapki dla siebie i brata. Czułam frajdę, biorąc na siebie coraz większą odpowiedzialność, wręcz szczyciłam się tym, że wiem, co zrobić, żeby nasza najmłodsza siostra zasnęła albo przestała płakać. Rzeczywiście zawsze myślałam, że jestem po prostu urodzoną mamą.
Teraz może cieszyć się kolejną ciążą, chociaż z pewnością nie jest to łatwe, bo nie tylko musi zająć się synami, ale także firmą - Aleksandra jest bowiem właścicielką powstałej w 2016 roku marki Francis&Henry, która jest dedykowana mamom i maluszkom.
W środę Ola podzieliła się widokiem swojego brzucha przy okazji postu o tym, jak zmiana czasu zachwiała domową rutyną. Selfie z profilu pokazuje, że krągłości są już sporych rozmiarów.
#zmianaczasu #trzygodzinydoprzodu - napisała.
Ola znowu trafiła w sedno. Pod jej postem zwierzają się mamy, które mają podobny problem. Dzieci źle znoszą, jak ich rutyna zostanie zaburzona. Po wielkości brzuszka Żebrowskiej można wywnioskować, że na maleństwo przyjdzie jej jeszcze trochę poczekać.
