Marianna Schreiber walczyła o życie 6‑letniej córki: „W ostatniej chwili zaniosłam ją na rękach do szpitala”. Na widok tych zdjęć aż serce się kroi!
Marianna Schreiber to żona posła PiS, Łukasza. W tajemnicy przed nim zgłosiła się w ubiegłym roku do udziału w programie Top Model. Niestety nie osiągnęła w nim większych sukcesów, ale zdobyła za to wielką popularność. Wykorzystała ją do rozpoczęcia kariery politycznej. Marianna – jak się okazało – ma zupełnie odmienne poglądy niż jej mąż.
11.03.2022 | aktual.: 11.03.2022 16:48
Ostro krytykuje rząd, popiera Strajk Kobiet, jest zwolenniczką tolerancji i chce rozdziału Kościoła i państwa. Jakiś czas temu zapisała się do Nowoczesnej. Opowiedziała o tym Onetowi:
Faktycznie, jakiś czas temu zapisałam się do Nowoczesnej. Myślę, że widać po moich działaniach i aktywistycznych wystąpieniach, że zależy mi, aby coś zmienić. Wiem, że większe szanse na to będę miała nie jako celebrytka, jak mnie wszyscy postrzegają, tylko jako członek klubu, z którym się utożsamiam.
Schreiber zaczęła też karierę w mediach. Obecnie prowadzi program MAM TEGO DOŚĆ, który produkuje Super Express. Opowiada w nim o tym, co nie podoba się jej w dzisiejszej Polsce.
Marianna Schreiber trafiła z córką do szpitala. Co się stało?
Marianna nie żyje tylko polityką. Wraz z mężem wychowują córeczkę, 6-letnią Patrycję. Dziewczynka wymagała wczoraj hospitalizacji, o czym jej mama poinformowała na Instastory.
Kochani, jadę do szpitala z córeczką - trzymajcie kciuki – napisała w jednym ze wpisów.
I dodała po chwili:
Takie momenty pokazują, na kogo naprawdę mogę liczyć...
Kilka godzin później powróciła do tematu:
Dziękuję Wam za wiadomości ze słowami wsparcia dla mojej Pati... Jeśli nie dam rady odpisać na każdą z nich, to musicie wiedzieć, że wszystkie czytam. Dużo dziś tutaj emocji... przepraszam, ale nie będę udawać, że jest pięknie i kłamać.
Aktywistka nagrała też film wideo, w którym podziękowała swojemu przyjacielowi, który pomógł jej w trudnym czasie i dosłownie zaniósł małą Patrycję do auta. Redakcja Pudelka skontaktowała się z Marianną, by zapytać ją o to, co się stało córeczce. Ta wyjaśniła:
Dostała prawie zatrucia organizmu od infekcji. W ostatniej chwili zaniosłam ją na rękach do szpitala, gdzie dostała natychmiastową pomoc. Gdyby nie to, nie wiem, co by było…
Patrycja dostała w szpitalu silne leki i natychmiastową pomoc. Mamy nadzieję, że dziewczynka szybko wróci do zdrowia!
