Brad Pitt to teraz inny człowiek! Zapomniał już o Angelinie Jolie i przeszedł niebywałą metamorfozę
Brad Pitt jest zadowolony z rozwodu z Angeliną Jolie. Dzięki rozstaniu z (byłą) żoną przestał pić. Kiedy odstawił alkohol?
Brad Pitt o rozwodzie z Angeliną Jolie
Wieść o rozwodzie Brada Pitta i Angeliny Jolie wstrząsnęła całym światem. Uwielbiane przez miliony małżeństwo postanowiło zakończyć swój związek. Powodem rozstania była słabość aktora do używek. Brad pod wpływem alkoholu sprowokował kilka nieprzyjemnych sytuacji, w tym z udziałem dzieci. Angelina powiedziała dość i złożyła do sądu pozew rozwodowy.
Od tego czasu minęło już pona 2 lata. W międzyczasie w mediach pojawiły się setki plotek na temat rzekomych powrotów i rozstań, walki o prawa do opieki nad dziećmi, czy problemów zdrowotnych Angeliny. Z całej serii doniesień, prawdziwe okazały się te mówiące o walce Brada z nałogiem alkoholowym. Gwiazdor zapisał się na terapię AA, a o swojej walce z uzależnieniem opowiedział na łamach GQ.
Brad Pitt udowodnił Angelinie, że dzieci są dla niego najważniejsze i to dla nich był gotowy na wielką zmianę w swoim życiu. Chociaż z powodu rozwodu i walki o opiekę nad dziećmi przeżywał trudne chwile, jest wdzięczny że tak się stało. Zwłaszcza, że dopiero teraz dotarło do niego, że nie musi pić alkoholu by przejść przez złe sytuacje:
Brad był w stanie zachować swoją trzeźwość mimo ogromnej ilości stresu i presji prawnej wywieranej na niego przez Angelinę podczas toczącej się wojny rozwodowej. Jest dumny i szczęśliwy, że udało mu się zachować zdrowie i trzeźwość – powiedziała bliska osoba z otoczenia pary Hollywood Life.
Pitt w jednym z wywiadów przyznał, że z nałogiem zerwał od tak po prostu. Było to niezwykle trudnym wyzwaniem, bo pił od dawna, przez co stawał się coraz bardziej szorstki w relacjach z najbliższymi mu osobami. Przyznał, że kiedy ożenił się z Angeliną rzucił wszystko poza alkoholem. Rozstanie było dla niego zimnym prysznicem. Zastąpił wino i wódkę sokiem z żurawiny i gazowaną wodą:
Mam najczystszy układ moczowy we wszystkich L.A – żartował w kolorowej prasie.
Mamy nadzieje, że długo wytrwa w tym postanowieniu.
