Bohdan Łazuka znowu trafił do szpitala. Mówi o poważnym zabiegu

Legendarny polski aktor we wtorek 13 sierpnia miał się pojawić na specjalnym recitalu. Teraz wyjaśnił, że nagle musiał pojechać do szpitala na zabieg i nieplanowaną rekonwalescencję.

W 2018 roku Bohdan Łazuka doznał wypadku w swoim domu. Poślizgnął się na mokrych kafelkach w łazience, co było spowodowane niewystarczającą ostrożnością w związku z rozlaną wodą oraz odkładaniem na później zakupu dywanika.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Łazuka musiał przejść kilka operacji biodra, jednak szybko powrócił do pełnej aktywności zawodowej i publicznej. Wówczas powiedział:

Poślizgnąłem się w łazience na kafelkach, bo nachlapałem wody. Odkładałem kupno dywanika i się doigrałem.

We wtorek 13 sierpnia 86-letni aktor nie pojawił się na zaplanowanym występie w klubie artystyczno-literackim, co wzbudziło zaniepokojenie wśród jego fanów.

Portal Shownews.pl skontaktował się z aktorem, który wyjaśnił, że powodem nieobecności był zabieg stawu biodrowego oraz konieczność rehabilitacji:

Nie wystąpiłem w Kalinowym Sercu, bo miałem zabieg stawu biodrowego i musiałem zostać dwa dni w szpitalu na rehabilitacji, czego nie przewidziałem. Tym razem nie było żadnego wypadku, ale już jestem przyzwyczajony, że ludzie czasem wiedzą lepiej ode mnie. Trochę zlekceważyłem te kłopoty. Można było od razu pójść na tzw. blokadę, a ja zwlekałem.

Łazuka zaznaczył, że mimo problemów zdrowotnych dba o swoją kondycję fizyczną poprzez regularne ćwiczenia. Zaprosił też swoich fanów na recital, który odbędzie się 19 września. Tym razem obiecał, że postara się nie odwoływać imprezy.

ZOBACZ TAKŻE: TYLKO U NAS! Robert Janowski reaguje na oskarżenia Izabelli Krzan. "Potrafię udowodnić to, co mówię"