Gwiazda "Rancza" komentuje stan zdrowia Pawła Królikowskiego. Sam przeżył podobną historię

Paweł Królikowski tuż przed świętami trafił do szpitala. Niepokojące i stan zdrowia swojego ojca, w rozmowie z serwisem Pudelek.pl, skomentował Antek Królikowski, który potwierdził nieoficjalne doniesienia:

Paweł Królikowski trafił do szpitala

Elwira Szczepańska

27 grudnia 2019, 10:20

Trafił do szpitala, jest pod opieką lekarzy – powiedział Pudelkowi młody aktor.

W święta przy szpitalnym łóżku Pawła cały czas czuwał ktoś z rodziny. Antek Królikowski przyszedł ze swoją narzeczoną. Razem z ojcem spędzili kilka godzin. Nie opuszczała go też zona Małgorzata Królikowska.

Bogdan Kalus - wspiera Pawła Królikowskiego

Okazuje się, że aktor może liczyć nie tylko na najbliższą rodzinę, ale także na kolegów z plany słynnego Rancza. Bogdan Kalus, w wywiadzie dla Faktu, powiedział, że bardzo dobrze rozumie jak to jest spędzić święta w szpitalu, dodał, że on sam miał taki epizod kilkanaście lat temu.

Wszyscy bardzo się przejęliśmy. Trzymam za Pawła mocno kciuki i wierzę, że szybko wróci do zdrowia i do domu. Rozumiem, co przeżywają jego najbliżsi. Sam kilkanaście lat temu w takim samym czasie miałem zawał. Wiem co to znaczy spędzić święta i Nowy Rok w szpitalu – powiedział Faktowi Bogdan Kalus – Paweł to fantastyczny i ciepły facet bez zadęcia. Musi wyzdrowieć – dodał aktor.

Bogdan Kalus na premierze "Klub Włóczykijów"

Wsparcie rodziny i przyjaciół jest bezcenne. Mamy nadzieję, że Paweł Królikowski wróci do zdrowia.

Pawła Królikowskiego - od kiedy boryka się z problemami zdrowotnymi?

Paweł Królikowski od dawna ma problemy ze zdrowiem. Cztery lata temu przeszedł ciężką operację wycięcia tętniaka mózgu. W jednym z wywiadów, którego udzielił wspomniał, że w tamtym momencie mógł umrzeć:

O mało nie zginąłem. Potem dwa lata chodziłem o kulach, a wcześniej pół roku w gipsie – wyznał w czerwcu.

Do szpitala trafił za namową żony, którą zaniepokoiły objawy takie jak bóle i zawroty głowy, wymioty i kłopoty z widzeniem. Na szczęście wtedy doszedł do siebie.