Ben Affleck znów pije? Wszystko przez "nieuchronny" rozwód z Jennifer Lopez. "Nie mam prawie żadnych zahamowań"

Najpiękniejsza para show-biznesu ma kłopoty w związku? Plotki mówią, że rozwód wisi na włosku, a przyjaciele aktora donoszą, że w obliczu stresu, Ben zaczął pić. Czy nic nie uratuje ich romantycznej historii?

Ben Affleck miał problemy z alkoholem. Relacja z Jennifer Lopez miała sprawić, że czuł się uleczony. Czy to, że znów może sięgać po butelkę, oznacza, że jego małżeństwo z Jen przechodzi właśnie do historii?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jen i Ben byli najpiękniejszą parą Hollywood. Kochali się, nie widzieli poza sobą świata i planowali ślub. Niestety, odwołali ceremonię na kilka dni przed tym, jak mieli ślubować sobie miłość do grobowej deski. Fani "Bennifer" byli zrozpaczeni.

20 lat później spotkali się znowu, by znów zapałać do siebie gorącym uczuciem. Tym razem wzięli szybki ślub w Las Vegas, a potem przygotowali romantyczną uroczystość. Fani wokalistki i aktora oszaleli ze szczęścia, widząc ich miłość, a ci, którzy wierzą, że stara miłość nie rdzewieje, otrzymali kolejny dowód na to, że mają rację.

CZYTAJ TAKŻE: Jennifer Lopez i Ben Affleck dali sobie niezwykły wyraz miłości. To zwiąże ich ze sobą nawet bardziej niż małżeństwo!

Aktor ma problemy z alkoholem od wielu lat. Po raz pierwszy zaczął walczyć z nałogiem już w 1997 roku.

Chciałem po prostu przestać. Zacząłem żałować pewnych rzeczy, które zrobiłem, gdy byłem pijany. Zabawnie jest być wstrętnym lub tracić kontrolę, ale potem pojawia się myśl: "Myślę, że zraniłem uczucia tej osoby", "Zrobiłem z siebie głupka" lub "Nie chciałem pocałować tej dziewczyny". Nie mam prawie żadnych zahamowań, więc jest to dla mnie niebezpieczne - mówił, cytowany przez "Daily Mail".

W jednym z wywiadów z 2020 roku przyznał, że alkoholizm to błędne kolo, w które się wpada. Ben Affleck miał jednak problem nie tylko z piciem, ale także innymi kompulsywnymi zachowaniami.

Osoby cierpiące na zachowania kompulsywne, a ja do nich należę, przez cały czas odczuwają tego rodzaju podstawowy dyskomfort, który próbują zaradzić. Próbujesz poprawić sobie samopoczucie, jedząc, pijąc, uprawiając seks, uprawiając hazard, robiąc zakupy lub cokolwiek innego. Ale to w efekcie pogarsza Twoje życie. (...) Wtedy robisz to częściej, aby ten dyskomfort zniknął. Wtedy zaczyna się prawdziwy ból. Tworzy się błędne koło, którego nie można przerwać. Przynajmniej to mi się przydarzyło.

Daily Mail cytuje przyjaciół aktora, którzy podejrzewają, że gwiazdor znów zaczął zaglądać do butelki. Ma to mieć związek z jego ogromnym smutkiem po rozpadzie małżeństwa z Jennifer Lopez.

• Słyszałem, że pije. Jest pełen demonów – to naprawdę niespokojna osoba.
• Widziałam, jak ma szkliste oczy i jest to prawdziwe zmartwienie dla wszystkich, którym na nim zależy - wyznali jego znajomi Daily Mail.

Jennifer odwołała trasę koncertową, w nadziei, że uda jej się ratować małżeństwo. Ben wyprowadził się ponoć do innego domu, a wspólnie zajmowaną rezydencję para miała wystawić na sprzedaż.

- Rozumiem, że on już zakończył małżeństwo, ale ona jeszcze nie zaakceptowała tej sytuacji i uważa, że ​​dzięki terapii uda im się przetrwać. (...) Sytuację komplikuje tym bardziej fakt, że mamy tu do czynienia z emocjami pięciorga dzieci - twierdzi źródło "Daily Mail".