Beata Tadla miała udar. Gdyby nie błyskawiczna pomoc mogło skończyć się tragedią
Beta Tadla jest jedną z najbardziej znanych dziennikarek w naszym kraju. Nic dziwnego zatem, że wzbudza zainteresowanie kolorowej prasy. Przez kilka lat była w bardzo medialnym związku z Jarosławem Kretem. Relacja z pogodynkiem rozpadła się w burzliwy sposób, a gwiazda zaczęła szukać kolejnej miłości. Po kolejnym nieudanym związku poznała swojego obecnego męża Michała. Na początku tego roku zakochani powiedzieli sobie tak. Relacją z uroczystości szczęśliwa panna młoda szybko pochwaliła się w sieci.
30.06.2021 | aktual.: 30.06.2021 19:32
Beata jest bardzo aktywna na Instagramie i udało jej się tam zgromadzić sporą grupę fanów. Dziennikarka codziennie publikuje nowe posty i dostarcza obserwatorom kolejnej dawki informacji na temat tego, co dzieje się w jej życiu zawodowym i prywatnym. Ostatnio chętnie chwali się kadrami z mężem i widać, że miłość nowożeńców ma się wręcz doskonale.
Beata Tadla opowiedziała o objawach udaru
Beata Tadla jest jedną z bardziej aktywnych gwiazd w social mediach, ale nie wykorzystuje ich głównie w celach rozrywkowych. Dziennikarka zdaje sobie sprawę z tego, że za pomocą swoich postów może dotrzeć do dużej ilości osób i zwrócić uwagę na poważne problemy. Ostatnio pokazała moment, w którym przyjmuje szczepionkę na Covid-19.
Teraz ponownie postanowiła poruszyć kwestie zdrowia. Gwiazda 13 lat temu przeszła udar. Tymi dramatycznymi doświadczeniami podzieliła się ze swoimi fanami. Opisała objawy i zaapelowała o to, by nie lekceważyć u siebie takiego stanu. Gwiazda wzięła udział w akcji, Nie czekaj w domu. Stop udarom.
Jeśli myślisz, że Ciebie to nie dotyczy - błąd. Też tak myślałam… 13 lat temu. Całe szczęście, że ludzie, którzy byli ze mną, błyskawicznie wezwali karetkę. To był „mini udar”. Objawy (opadająca ręka, asymetria ust, drętwienie połowy twarzy) ustąpiły następnego dnia i nigdy się nie powtórzyły.
Post wywołał spore poruszenie wśród fanów. Wielu z nich nie wiedziało bowiem, że w młodym wieku również można mieć takie problemy ze zdrowiem. Dziennikarka nie tylko podzieliła się osobistą historią, ale przede wszystkim poprosiła internautów o rozsądek i o to, by nie zwlekali z wezwaniem karetki.
