Beata Sadowska bezlitośnie o polityce PiS i TVP. "Śmieszne i smutne" [WIDEO]

Beata Sadowska opowiedziała nam o tym, co sądzi o niedawnym orędziu prezydenta Andrzeja Dudy i jego decyzji o wskazaniu Mateusza Morawieckiego na premiera. Dziennikarka nie szczędziła gorzkich słów.

Beata Sadowska dla Jastrząb Post

Paulina Pucuła

8 listopada 2023, 16:45

Beata Sadowska o Andrzeju Dudzie

Jak zareagowała na ogłoszony przez niego wybór premiera? Sadowska jest pewna, że ten pomysł nie zda egzaminu i już w niedalekiej przyszłości rzeczywistość to zweryfikuje. Przy okazji ze smutkiem przyznała, że do ostatniego momentu wierzyła w inną wersję:

Najchętniej chciałabym na to spuścić zasłonę miłosierdzia, bo to jest przedłużanie czegoś co nie ma już racji bytu. To jest jakby wbrew wyborom Polaków i ich decyzjom. Większość jest zupełnie gdzie indziej. To jest dla mnie śmieszne i smutne. To jest nawet bardziej smutne niż śmieszne, bo ja być może ciągle jestem bardzo naiwna, ale miałam cały czas nadzieję, że prezydent Duda przerwie tą farsę, ale jednak nie.

Według niej, jest to sztuczne przedłużanie czegoś, co "nie ma racji bytu". Podejrzewa jednak, co mogło być przyczyną.

To jest smutne i przykre i nie ma racji bytu, więc po co przedłużać? Chociaż wiadomo po co, żeby jeszcze kilka spraw załatwić. Marzyło mi się, żeby prezydent stanął na wysokości zadania, ale się nie udało. Zasłona miłosierdzia i kurtyna, to jest chyba najlepsze co można w tej sytuacji powiedzieć - stwierdziła.

Czy spodziewa się zmian w TVP?

Przy okazji zapytaliśmy Sadowską o to, czy spodziewa się zmian nadchodzących do TVP. Jak zapewne pamiętają widzowie, dziennikarka miała okazję pracować dla stacji. Obecnie nie ma wątpliwości, że już wkrótce nadejdzie czas rewolucji w telewizji publicznej.

Oczywiście czytam co się dzieje i myślę, że te zmiany są nieuniknione, zwłaszcza jeśli chodzi o newsy i serwis informacyjny. Nie da się tego ciągnąć i prowadzić w ten sposób, w jaki było prowadzone - powiedziała.

Co sądzicie o jej słowach?