Barack Obama pochwalił się chłopakiem córki. Zamieszkali pod jednym dachem. Był zaskoczony tym, co odkrył
Barack Obama po zakończeniu ośmioletniej prezydentury skupił się na życiu rodzinnym. Jest mężem Michelle Obamy, która uchodzi za wzór do naśladowania dla milionów kobiet, czego dowodem jest wysoka sprzedaż jej biografii Becoming. Para ma dwie dorosłe córki – 22-letnią Malię i 19-letnią Saszę.
20.12.2020 | aktual.: 20.12.2020 17:37
Obama niedawno wydał książkę Ziemia obiecana, w której zdradził wybrane sekrety z życia prywatnego. Chociaż publikacja cieszy się sporym zainteresowaniem wśród odbiorców, to córki polityka jeszcze do niej nie zajrzały:
Ich podejście jest takie: „Mamy lepsze rzeczy do roboty niż czytanie twoich nudnych tyrad i zachwytów" – powiedział były prezydent w jednym z wywiadów, po czym dodał: – Obiecały, że w pewnym momencie to zrobią.
Barack zażartował, że poczuł się urażony, ale tylko na chwilę. Potem odetchnął z ulgą. Nie ukrywa, że najbardziej stresuje się recenzją swojej żony i młodszej córki:
Powodem jest to, że Sasha to mini matka, a ja boję się Michelle – powiedział z uśmiechem. – A Sasha, ma zasadniczo taki sam wygląd i takie samo nastawienie.
Barack Obama o chłopaku swojej córki Malii. Już go zaakceptował?
Poprzednik Donalda Trumpa w ramach promocji swojego dzieła niedawno udzielił kolejnego wywiadu, w którym wygadał kilka rodzinnych sekretów, głównie z życia starszej córki, o której wiadomo tyle, ile pokazują zdjęcia zrobione przez paparazzi.
Barack zdradził sekret z jej związku. Obama wyznał, że na czas pandemii wprowadził się do nich chłopak Malii, Rory Farquharson.
Obamowie wyciągnęli do niego pomocną dłoń, gdy po wybuchu pandemii okazało się, że po powrocie do rodzinnej Anglii musiałby na jakiś czas rozstać się z Malią. 22-latek został w pełni zaakceptowany przez byłą parę prezydencką.
Jest Brytyjczykiem, cudownym młodym człowiekiem i utknął w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracował — ujawnił Barack Obama w czwartek w The Bill Simmons Podcast.
To jednak nie wszystko. Barack zażartował, że jego przyszły zięć ma wilczy apetyt, co odcisnęło piętno na rodzinnym budżecie.
Przyjęliśmy go do swojego domu. Nie chciałem go lubić, ale jest dobrym dzieckiem. Jedynie, co odkryłem i okazało się dla mnie zaskoczeniem, to fakt, że młodzi mężczyźni tyle jedzą. Mój rachunek za zakupy wzrósł o 30 procent.
Jak myślicie, czy to wyznanie spodoba się córce Baracka Obamy i jej ukochanemu?
