Autorka popularnego wideo o Stegnie podle potraktowana przez młodych ludzi. Opowiedziała, co jej zrobili. To nie mieści się w głowie!
W tym roku nadmorski kurort Stegna znajdujący się w województwie pomorskim stał się prawdziwym hitem polskich urlopowiczów. Na plażę w tej miejscowości zaczęły zjeżdżać tłumy, a o zarezerwowaniu noclegu w ostatniej chwili można było zapomnieć. Wszystko za sprawą jednej z tiktokerek. Iwona Gosia Wojciechowska, która w sieci znana jest pod pseudonimem sarusia55 udostępniła w sieci nagranie zatytułowane Jestem w Stegnie na plaży.
09.08.2022 | aktual.: 09.08.2022 16:11
Wideo z jej relacją z wczasów w niewielkiej nadmorskiej wsi stało się tak wielkim hitem, że chyba w momencie publikacji go w sieci, nie zdawała sobie z tego sprawy. Jej nagranie błyskawicznie obiegło sieć, a kurort zyskał najlepszą z możliwych reklam. Sama Iwona natomiast stała się bardzo popularna, a internauci chcieli ją poznać. Nie wszyscy jednak byli wobec niej w porządku.
Autorka Jestem na plaży w Stegnie oszukana przez fanów. Co się stało?
Popularna użytkowniczka TikToka regularnie nagrywa kolejne filmiki ze swojego życia, a za sprawą urlopu w Stegnie zyskała spore grono nowych fanów. Wielu z nich chciało się z nią spotkać w tak zwanym "realu", by zrobić sobie zdjęcie i wziąć autograf. Niestety nie wszyscy byli wobec niej uczciwi. Pojawiła się grupa młodych osób, która robiła sobie żarty z kobiety. O wszystkim opowiedziała w kolejnym nagraniu.
Moi fani, którzy ostatnio... To dotyczy się tych osób, kilku chłopaków i dziewczyny, którzy przyjechali do mnie w czwartek wieczorem, do mojego ośrodka. Proszę sobie nie robić jaj, kpin z chorych ludzi. Tutaj naprawdę są chorzy ludzie, proszę nie robić sobie kpin, bo to nieładnie. Skąd wiesz, co ciebie czeka w życiu? Jeszcze jesteś młody nie wiadomo, co cię czeka w późniejszym wieku - zaczęła.
Kobieta wyznała, że goście, którzy ją odwiedzili, obiecywali jej prezenty i paczki, a ich przyjazd wiązał się jedynie z nieprzyjemnościami. Była przez nich w okrutny sposób wyśmiewana.
Nie można nikogo oszukiwać. Przyjeżdżacie do mnie robicie sobie jakieś kpiny, jaja, obiecujecie jakieś paczki, prezenty. Kpiny to sobie róbcie z siebie, a nie ze mnie, bo skończę z autografami, z pozdrowieniami i ze zdjęciami, nie będzie ze mną zdjęć za takie zachowanie. Tacy oszuści i kłamcy nie będą wpuszczani, co robią sobie kpiny z chorych ludzi, z chorego człowieka. Kpiny sobie robią i zabawę. Nie życzę sobie tego typu odwiedzin. (...) Uważam, że fajnie tańczę i ładnie śpiewam i to nie jest powód, by sobie robić bekę.
Tiktokerka zagroziła, że przez takie zachowanie całkowicie przestanie kontaktować się z fanami i nie będzie ich do siebie zapraszać. Całej wypowiedzi Iwony możecie posłuchać poniżej. Trzeba przyznać, że takie zachowanie internautów, z którymi zdecydowała się spotkać, musiało być dla niej naprawdę przykre.
https://www.facebook.com/watch/?v=1403391446823927&extid=NS-UNK-UNK-UNK-IOS_GK0T-GK1C-GK2C&ref=sharing
