Arek Kłusowski z miażdżącymi opiniami o Kościele. Ma jeden powód, dla którego nie dokona apostazji
Pochodzący z Rzeszowa Arek Kłusowski zdobył popularność dzięki udziałowi w programie The Voice of Poland. W trzeciej edycji formatu wszedł do finału, zajmując trzecie miejsce. Wokalista nie zmarnował szansy, jaka mu się przydarzyła. Dotąd wydał trzy albumy studyjne.
Arek Kłusowski krytycznie o Kościele katolickim. Co powiedział?
W ramach promocji nowej płyty 31-latek pojawił się w podcaście Macieja Drzażdżewskiego z magazynu Wprost. W rozmowie nie obyło się bez wątków dot. życia prywatnego Arkadiusza, a także jego światopoglądu, który – jak się okazuje – jest antyklerykalny.
Uważam, że polski Kościół ma niewiele wspólnego z regulaminem chrześcijaństwa zawartym w Biblii, który sprowadzić można do słów: nie rób drugiemu, co tobie niemiłe. Ten kościół od dzieciństwa straszy nas śmiercią, wpaja nam, że musimy garbić się pod krzyżem pokory, żałować za grzechy i przepraszać, że żyjemy – zaczął swoje rozważania Kłusowski.
Co więcej, jego zdaniem Kościół jest "nasycony złą energią".
Nie pozwala nam się do siebie zbliżać, a z drugiej strony nakazuje trwać do końca życia w nieszczęśliwych patologicznych związkach, bo przecież rozwód to grzech. To okropne. Niestety, w zespoleniu z polską mentalnością, skutkuje ogromem nienawiści i sporów – ocenił muzyk.
Arek ma miażdżące zdanie na temat związku wyznaniowego, jednak nie zdecydował się na apostazję, czyli formalne opuszczenie jego szeregów. Rozmówca Drzażdżewskiego "nie ma ochoty" pojechać do rodzinnej miejscowości, by bawić się w sprawy urzędowe.
Po prostu nie ma mnie w kościele i nie interesuje mnie, czy jestem gdzieś tam przypisany, czy nie – podsumował.
A Wy jakie macie poglądy?
