Tak wygląda apartament Blanki Lipińskiej po remoncie. Wcale nie jest tak czarno jak na wizualizacjach. Efekt końcowy nieco się różni
Blanka Lipińska zyskała rozpoznawalność za sprawą wydania powieści 365 dni. Bestsellerowy erotyk zapewnił gwieździe stabilne miejsce w show-biznesie. Na fali popularności 36-latka napisała jeszcze dwie książki, które są kontynuacją serii. Światło dziennie ujrzała również ekranizacja pierwszej z nich. Dwie kolejne pojawią się w najbliższych dwóch latach.
Pisarka oraz jej twórczość cieszą się ogromną popularnością. Niestety w głównej mierze są to negatywne opinie. Wielu zarzuca Blance promowanie kultury gwałtu. Najwyraźniej to nie zniechęca jej do pracy, a wręcz przeciwnie. Obecnie tworzy kolejny film – nienawiązujący do powieści –, który będzie opowiadał o relacji pisarki z gitarzystą zespołu rockowego. Czyżby chodziło o jej kilkumiesięczny związek z Baronem? Być może tego dowiemy się już wkrótce.
Mieszkanie Blanki Lipińskiej po remoncie
Lipińska swoje horrendalne wpływy przeznacza w głównej mierze na wakacje. Postanowiła także się ustabilizować i kupiła ogromny apartament. Od kilku miesięcy ona oraz jej architektka relacjonują, na jakim etapie jest remont. Niekiedy można odnieść wrażenie, jakby się oglądało reality show, w którym co jakiś czas następują zwroty akcji.
Pisarka wielokrotnie zaskakiwała swoimi szalonymi pomysłami, dotyczącymi wykończenia nowego gniazdka. Na początku chciała, aby panowała ciemność. W jej głowie zrodził się pomysł, by zabudować jedno z okien po to, aby czuć się jak w bunkrze. Na szczęście w porę zainterweniowała jej architektka, która nie zgodziła się na to. Aby spełnić kolejną zachciankę celebrytki – ogród na balkonie, potrzeba było wynająć dźwig. Dodatkowo niedawno poinformowała, że kazała zamontować przy łóżku haki, dla lepszych doznań.
Zdaje się, że remont nareszcie dobiega końca. Architekt zatrudniona przez pisarkę poinformowała, że prawie wszystko jest już skończone. Należy tylko wprowadzić małe poprawki i apartament będzie gotowy do zamieszkania:
To naprawdę się dzieje. My naprawdę kończymy! Właśnie wyszła firma sprzątająca. Jeszcze kilka rzeczy np. ten led musimy wymienić, bo jest za chłodny. Tutaj trzeba założyć klosze, podświetlenie, ale powiem tak, jesteśmy na ostatniej prostej. Ja to czuję.
O końcu remontu świadczą prace porządkowe. Ekipa do późnych godzin woskowała podłogę:
Taka niedziela. Wojtek właśnie woskuje naszą mikrocementową posadzkę. Wychodzimy, bo nie można po podłodze chodzić przez 5 godzin. Koniec pracy na dziś.
Blanka najwyraźniej nie może się już doczekać, aż zamieszka w nowym gniazdku. Właśnie rozpoczęła pakowanie. Co ciekawe, efekt końcowy nieco się różni od publikowanych przez nią wizualizacji. Jest zdecydowanie jaśniej. Najwyraźniej oświetlenie w programie graficznym nie oddało tego, co możemy oglądać na najnowszych, realnych zdjęciach.
Zobaczcie, jak wygląda jej nowy dom. Podoba Wam się?
