Co ten Antek Królikowski wrzucił do sieci?! Ktoś tu ostro przesadził z zachowaniem! Powtarzanie tego „wyczynu” grozi tragedią

Antek Królikowski ma za sobą naprawdę niełatwy czas i całą serię skandali. W ubiegłym roku poślubił Joannę Opozdę. Przysięgali sobie w kościele w obecności całej rodziny i plejady gwiazd, a o uroczystości rozpisywały się wszystkie portale w kraju. Już po kilku tygodniach od ceremonii zdradzili, że oczekują na narodziny pierwszego dziecka. Ich szczęście jednak nie trwało zbyt długo. Tuż po narodzinach synka okazało się, że się rozstali jeszcze, kiedy Asia była w ciąży. Powodem miała być inna kobieta, która pojawiła się w Antoniego.

Królikowski wrócił na Instagram

Elwira Szczepańska

15 lipca 2022, 17:20

Ma już nową dziewczynę. Kiedy Asia leżała, próbując utrzymać ciążę, on skupił się na imprezowaniu. W końcu jednak zaczął gubić się w swoich kłamstwach i Asia o wszystkim się dowiedziała. To był dla niej ogromny cios zwłaszcza po tym, jak jej własny ojciec publicznie ją upokorzył – powiedziało źródło Pudelka.

Po rozstaniu z żoną Antek wpadł na pomysł zorganizowania gali MMA, w której miały stanąć do walki sobowtóry Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego. Pomysł wywołał ogromny sprzeciw, a Królikowski musiał zmierzyć się z falą krytyki ze strony fanów i osób z show-biznesu. Po całym zamieszaniu zdecydował się na wyznanie i opowiedział, że mierzy się z chorobą i na jakiś czas znika z branży i social mediów.

Od czasu do czasu jednak wraca. Właśnie pokazał nagranie. Lepiej nie powtarzać tego pomysłu.

Antek Królikowski wrócił na Instagram. Nagranie z niebezpieczną sztuczką

Antek Królikowski po skandalach, których był bohaterem, ograniczył do minimum obecność w mediach i show-biznesie. Wrócił jednak na Instagram i pokazał nagrania, na których widać, jak jedzie samochodem i napisał:

Całe życie z wariatami - podpisał ujęcia.

Aktor pochwalił się tym, jak bawi się z przyjaciółmi. Jeden z nich zdecydował się na wykonanie niebezpiecznej sztuczki. Wychylił się przez okno jadącego samochodu i udawał, że leci jak bohater komiksu. Królikowskiego i siedzącego na tylnym siedzeniu auta Bilguuna Ariunbaatara rozbawił trick. My jednak przestrzegamy, to bardzo niebezpieczne zachowanie i aż się prosi o nieszczęście. Nie polecamy naśladować.