Antek Królikowski zgłosił się na terapię małżeńską! Aktor stanął na głowie, by zatrzymać przy sobie ukochaną. Jest jedno "ale"
Antek Królikowski w sierpniu zeszłego roku poślubił Joannę Opozdę. Ich związek od samego początku budził spore emocje. Aktorska para rozstała się po kilku wspólnych miesiącach, by z czasem dać sobie kolejną szansę. Wydawało się, że tym razem wszystko układa się między nimi doskonale. Zakochani zdecydowali się na ślub, a po ceremonii potwierdzili, że oczekują na narodziny pierwszego dziecka. Niestety i tym razem szczęście nie trwało zbyt długo.
Małżonkowie zakończyli związek na kilka dni przed narodzinami maleńkiego Vincenta. Przyczyną rozpadu ich małżeństwa miała być inna kobieta, która pojawiła się w życiu aktora.
Ma już nową dziewczynę. Kiedy Asia leżała, próbując utrzymać ciążę, on skupił się na imprezowaniu. W końcu jednak zaczął gubić się w swoich kłamstwach i Asia o wszystkim się dowiedziała. To był dla niej ogromny cios zwłaszcza po tym, jak jej własny ojciec publicznie ją upokorzył – zdradziło wówczas źródło Pudelka.
Antek Królikowski zgłosił się na terapię małżeńską. Szczegóły
Antek i Joanna po rozstaniu nie mogą się dogadać głównie w kluczowych kwestiach związanych z opieką nad synkiem i alimentami. Wzajemnie wysuwają wobec siebie kolejne oskarżenia, a ostatnio wplątali się w prawdziwą medialną burzę, gdy każde z nich chciało udowodnić swoje racje. Okazuje się, że w przypadku aktora prawdziwe życie ma niejako pokrycie w jego pracy. Już 1 września odbędzie się oficjalna premiera komedii Szczęścia chodzą parami, w której jedną z głównych ról gra Antek u boku Klaudii Halejcio.
Młodzi aktorzy wcielają się w parę, która pomimo łączącego ich uczucia zmaga się z wieloma problemami. Nawet tuż przed ślubem dochodzi między nimi do karczemnej awantury.
W filmie "Szczęścia chodzą parami" wcielam się w postać kierowcy rajdowego, Mira. To facet, który uwielbia adrenalinę. Zarówno w życiu, jak i za kółkiem, zawsze wciska gaz do dechy. No i mknie przez nie bardzo szybko, a chce to robić w towarzystwie Dżesiki (Klaudia Halejcio), którą bardzo kocha i której stara się dać wszystko, ale nie jest to łatwe. Między nimi iskrzy. Są jak ogień i ogień. Z pozoru do siebie nie pasują, ale paradoksalnie to powoduje, że są dla siebie idealni - mówi Antek o swojej roli.
Filmowy bohater, którego gra Antek nie zamierza jednak odpuścić w walce o szczęście ukochanej, a para zdecyduje się udać na terapię małżeńską. Miro będzie stosował bardzo ciekawe metody, by zatrzymać przy sobie Dżesikę.
Miro i Dżesika, chcąc zawalczyć o swoją relację. W związku z tym mój bohater będzie używał bardzo, ale to bardzo kontrowersyjnych sposobów na to, żeby jego wybranka serca się nim nie znudziła i żeby między nimi zawsze płonął ogień - zdradza Antek.
Królikowski, mówiąc o filmie wspomina o unikatowych uczuciach, które widzowie będą mogli zobaczyć na ekranie. Głównym jego założeniem jest bowiem pokazanie tego, jak ważna dla ludzi jest bliskość.
Mam wrażenie, że "Szczęścia chodzą parami" to jeden z pierwszych filmów, który opowiada o tym, że bliskość między ludźmi ma znaczenie. Na ekranie będzie ona pokazywana na wiele rozmaitych sposób. Naprawdę rozmaitych! To komedia, dla której warto wyjść z domu, zapomnieć o smutkach i dać się porwać zabawnej historii o miłości. To bardzo uniwersalna, ale też taka romantyczna historia, w której każdy będzie mógł odnaleźć cząstkę siebie i jakieś swoje wspomnienia - opowiada Antek.
Żeby przekonać się o tym wszystkim, co mówi Antek fani będą musieli poczekać do 2 września - wtedy właśnie film oficjalnie wejdzie na ekrany kin w całej Polsce. Poniżej możecie zobaczyć zwiastun, który już pokazuje, że nie będzie to typowa komedia romantyczna, a coś znacznie więcej.
