To koniec złej passy? Antek Królikowski pochwalił się nową pracą. Dookoła niego plejada gwiazd
Antek Królikowski ostatnio nie cieszył się zbyt dobrą passą. Z hukiem rozpadło się jego małżeństwo z Joanną Opozdą. Para pobrała się w 2021 roku, a kilka tygodni później ogłosili, że oczekują na narodziny pierwszego dziecka. Gdy na początku 2022 roku ich syn przyszedł na świat nie byli już razem. Aktor niemal natychmiast zaczął układać sobie życie u boku kolejnej partnerki.
12.07.2023 14:00
Jest teraz szczęśliwy u boku Izy, z którą zaczął się nawet pokazywać na salonach. Aktor jest jednak w ciągłym konflikcie z żoną. Wiadomo, że czekają na termin pierwszej rozprawy. Sprawą sporną jest u nich kwestia kontaktów z synem i alimenty. O ich wysokości Antek Królikowski mówił w wywiadzie dla Super Expressu.
W zeszłym roku zabezpieczenie przekroczyło dwukrotnie mój dochód, nie mówiąc o innych moich zobowiązaniach. Nie uchylam się od płacenia, lecz kwota 10 tys. zł alimentów miesięcznie przekracza moje obecne możliwości - mówił aktor.
Antek rzeczywiście ostatnio mniej udziela się w show-biznesie i rzadziej pojawia się przed kamerami. Teraz jednak poinformował o nowy, zajęciu.
Antek Królikowski pokazał nową pracę
Antek Królikowski cały czas jest aktywnym użytkownikiem social mediów. Pokazuje tam sporo prywatnych kadrów, a teraz pochwalił się wyjątkową zdjęciem. Ujawnił, że ma nowe zajęcie. Aktor zagra w sztuce teatralnej razem z Edytą Herbuś, Janem Wieczorkowskim i swoim wujem Rafałem Królikowskim. W sieci udostępnił zdjęcie z prób do spektaklu. Fotografia zza kulis w naszej galerii.
Nowe zajęcie na pewno podreperuje budżet aktora i być może sprawi, że posypią się kolejne propozycje.
Antek Królikowski chce sprzedać dom
Antek Królikowski niedawno w rozmowie z Super Expressem poinformował, że ze względu na zaległości w alimentach jest w trakcie sprzedaży domu. Za kwotę, którą zyska chce uregulować należności, ale też zrobić nadpłatę na rzecz synka.
Jestem w trakcie sprzedaży mojego domu i dzięki kwocie ze sprzedaży ureguluję zaległe alimenty i część przyszłych należności z góry — łącznie kwotę ok. 100 tys. zł od razu na rachunek Asi - przekazał Super Expressowi.
