Anna Wendzikowska przeżyła koszmar, gdy poznała prawdę o partnerze. "Są rzeczy, które są nieakceptowalne"
Anna Wendzikowska zaczynała karierę jak o aktorka. Duży rozgłos przyniosła jej rola Moniki Ochman w M jak miłość. Później zmieniła zawód i została dziennikarką. Od lat widzowie mogą ją podziwiać w Dzień dobry TVN. Jest znana jako wybitna specjalistka od wywiadów z wielkimi gwiazdami Hollywood. Ma na koncie udane rozmowy z między innymi: Kate Winslet, Angeliną Jolie, Ryanem Gosslingiem, czy Joaquinem Phoenixem.
04.05.2022 22:40
Sporo dzieje się u niej prywatnie. W latach 2007-2010 jej mężem był Christopher Combe. Później była związana z Patrykiem Ignaczakiem. W 2015 roku urodziło się jedyne dziecko pary: córka Kornelia. Niestety związek rodziców malucha nie przetrwał. Pięć lat temu Anna weszła w relację z Janem Bazylem. Po roku na świecie pojawiła ich córka Antonina. Zaledwie kilka tygodni po narodzinach prasę obiegła informacja o rozstaniu pary.
Kryzys udało się wtedy zażegnać. Potem pojawiły się kolejne problemy. W 2020 roku Wendzikowska i Bazyl ostatecznie się rozstali, o czym poinformowała ona w oświadczeniu:
Chcę wam coś powiedzieć, co wiele z was i tak już zauważyło. Wiele z was do mnie pisało, że widać, że jestem smutna, że coś się dzieje złego. Część z was się domyśliła, więc chcę to po prostu powiedzieć, a nie bać się i zastanawiać, na którym portalu o tym przeczytam. Stało się tak, że już jakiś czas temu zostałam sama z dziewczynkami. W sumie tyle. Nie chcę tak naprawdę wchodzić w szczegóły i nie chcę więcej komentować i ujawniać, bo wiadomo, że to są takie raz, że prywatne sprawy, a dwa bardzo dla mnie trudne i bolesne i rzeczywiście nie przychodzę teraz najłatwiejszego momentu w życiu.
Nie zdradziła jednak konkretnych przyczyn zakończenia związku.
Anna Wendzikowska ujawnia bolesną prawdę o poprzednim związku
Wendzikowska teraz wypowiedziała się na temat rozstania i jego następstw w rozmowie z serwisem ofemin.pl. Była przy tym bardzo szczera.
To, co wydarzyło się przez dwa ostatnie lata mojego życia, to koszmar – zaczęła, mając na myśli ostatnie zawirowania w jej życiu.
W dalszej części rozmowy powiedziała, że jej związek z Janem nie był najlepszy.
W trudnych momentach okazywało się, że ta druga osoba nie jest w stanie za bardzo ogarnąć rzeczywistości – oceniła ex-partnera.
Dodała, że na dłuższą metę nie pomogła nawet terapia dla par:
Nasze pierwsze rozstanie przypadło tuż po narodzinach mojej młodszej córeczki. Ale jak poszliśmy na terapię, to przez jakiś czas nam się układało. Potem, jak zaczęła się pandemia, ta trudna sytuacja spowodowała, że znowu strzeliły bezpieczniki, że tak powiem.
Na zakończenie zasugerowała, że jej stosunek do Jana zupełnie się zmienił, gdy dowiedziała się o nim czegoś, o czym wcześniej nie miała pojęcia:
Potem dowiedziałam się wielu rzeczy, których nie wiedziałam wcześniej. Generalnie, gdy byłam w ciąży, kiedy byliśmy jeszcze przecież dosyć krótko razem, to… Nie, nie chcę mówić, to nie ma sensu. Natomiast to mi dało dobitnie świadomość, że innej drogi nie ma i że mam zupełnie inny system wartości. Choć wydaje mi się, że jestem dość tolerancyjna, to są pewne rzeczy, które są dla mnie nieakceptowalne. I na tym się po prostu budować nie da.
Niestety Anna nie sprecyzowała, o co dokładnie chodziło. Jej słowa budzą jednak pewien niepokój. Co myślicie na temat tej sytuacji?
