Anna Nehrebecka walczy z nowotworem. W Polsacie wyznała, jak dowiedziała się o diagnozie
Anna Nehrebecka zasłynęła rolami w "Złotopolskich" czy "Domu". Aktorka zmaga się z nowotworem. W "halo tu polsat" opowiedziała, jak dowiedziała się o diagnozie i co zrobiła potem.
Anna Nehrebecka jest znaną polską aktorką, która zasłynęła rolami w takich produkcjach jak "Złotopolscy" i "Jan Serce". Przez ponad 50 lat związana była z Teatrem Polskim, a poza działalnością artystyczną była również zaangażowana w politykę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczorowska i Herbuś o WOŚP i Owsiaku. “Bardzo mu współczuję, bo wiem, jak można być niesprawiedliwie ocenianym przez ludzi”.
Anna Nehrebecka opowiedziała o swojej walce z nowotworem
W grudniu 2024 roku w rozmowie z Onetem aktorka przyznała, że to nie jest łatwy dla niej czas, ponieważ jest "poważnie chora". Teraz, podczas wizyty w "halo tu polsat", wyznała, że mierzy się z nowotworem. Prowadzący spytali Annę Nehrebecką, jaka była jej reakcja na diagnozę.
Na pewno nie czekałam na taką odpowiedź, ale w momencie, kiedy usłyszałam, już to było bardzo ładnie powiedziane: "mamy gościa". I tak to potraktowałam, że trzeba szybko zacząć działać. I rzeczywiście miałam ludzi wokół, którzy mi bardzo w tym pomogli - powiedziała.
Gwiazda zwróciła uwagę na rolę intuicji w procesie diagnozy. To ona czuła, że coś dzieje się z jej organizmem i szukała odpowiedzi na pytanie, co może jej dolegać.
Byłam tylko wdzięczna, dziękowałam sama sobie, że zawierzyłam swojej intuicji, że coś jest nie tak, że coś mi się nie podoba. I miałam tę odwagę, żeby po prostu pójść do lekarza i poszukać.
Anna Nehrebecka o eutanazji
W rozmowie z Onetem aktorka poruszyła ważną kwestię, dotyczącą umierania. Wypowiedziała się na temat eutanazji, a jest to coś, co bardzo mocno dzieli Polaków. Zdanie Anny Nehrebeckiej w tej sprawie jest sprecyzowane.
Tak [głosowałabym za eutanazją - przyp. red.], uważam, że to prawo człowieka.
Aktorka wyjaśniła swoje stanowisko, opierając się na własnych, przykrych doświadczeniach.
(...) mój ojciec umierał na moich rękach. Myślę, że każdy z nas ma prawo do decydowania o własnym życiu i o tym, kiedy to życie powinno się zakończyć. Hołduję staremu powiedzeniu: "Pozwólcie mu umrzeć". Utrzymywanie drugiej osoby przy życiu za wszelką cenę wydaje mi się okropnym egoizmem.
