Profesjonaliści układają kartony w piwnicy Anny Muchy. Fani ruszyli z krytyką. "Lenistwo chyba". Riposta taka, że chylimy czoła

Anna Mucha ma na swoim koncie wiele niezapomnianych i kultowych ról. Regularnie pojawia się na dużym ekranie w filmach, które były kinowymi hitami. Od dwóch dekad gra także w serialu M jak miłość, który przyniósł jej ogromną rozpoznawalność. Tam wciela się w postać Magdaleny Marszałek. Ania świetnie czuje się także na deskach teatru, ale nie tylko jako aktorka, ale też w roli producentki.

Gwiazda nie uniknęła zainteresowania fanów życiem prywatnym. Fani chętnie podglądają co się u niej dzieje. Ma są sobą kilka nieudanych związków, a z wieloletnim partnerem Marcelem Sorą doczekała się dwojga dzieci. Obecnie jest związana z aktorem Jakubem Wonsem.

Gwiazda dosyć skrupulatnie relacjonuje w social mediach swoją codzienność. Fanom pochwaliła się robieniem porządków. Spotkała się jednak ze sporą krytyką. Co nie spodobało się fanom?

Anna Mucha ma grafik napięty po brzegi. Na brak pracy nie może narzekać, a w wolnych chwilach podróżuje po świecie. Nic więc dziwnego, że w niektórych czynnościach wyręcza ją ktoś inny. Tak też było w przypadku porządkowania piwnicy. Gwiazda postanowiła wynająć w tym celu profesjonalną ekipę sprzątającą.

Aktorka sprzątanie w piwnicy relacjonowała w social mediach, a jeden z internautów wynajęcie pomocy zinterpretował, jako przejaw lenistwa. Nie omieszkał wspomnieć o tym samej Ani, która jego słowa opublikowała na swoim instastories.

Znana z ciętych ripost gwiazda nie omieszkała tego przemilczeć i odpowiadając, przytoczyła anegdotę z własnej podróży.

Ania nie jest jedyną z gwiazd, które w trakcie porządków korzystają z pomocy profesjonalistów. Przypomnijmy, że Ania Lewandowska w czasie przeprowadzi do Barcelony również posiłkowała się wsparciem. Tak samo zrobiła Małgorzata Rozenek, która w zeszłym roku wprowadziła się z mieszkania do sporej willi.