Anna Mucha sporo schudła. Siłownię omija szerokim łukiem, a dietę wymyśliła sama. Jest banalna. Oto efekty

Anna Mucha od wielu lat zachwyca swoją urodą i figurą. Czas kwarantanny dał się jej jednak we znaki. Aktorka, tak samo jak większość Polaków przez kilka tygodni przebywała jedynie w czterech ścianach. Czas izolacji zdecydowanie przysłużył się temu, że jej figura stała się nieco pełniejsza.

Krystyna Miśkiewicz

27 lipca 2020, 11:20

Nie ma co ukrywać kwarantannę przeżyłam hedonistycznie. Jak wiadomo, lubię dobrze zjeść, więc to była rozkosz dla podniebienia. A że nigdzie nie wychodziłam, moja aktywność ograniczała się do porusznia się między salonem, kuchnią, sypialnią, a łazienką. Co tu dużo mówić, potwornie się skaszalociłam, więc też muszę nad sobą popracować – zdradziła w rozmowie z magazynem "Flesz".

Gwiazda po czasie przymusowego urlopu spowodowanego kwarantanną ponownie mogła wrócić do pracy. Przed nią nie tylko powrót na plan serialu M jak Miłość, ale także praca na planie czwartej części filmu Kogel Mogel.

Anna Mucha schudła do roli w Kogel Mogel. Jaką ma dietę?

Aktorka zaczęła już zdjęcia do filmu Koniec Świata, czyli Kogel Mogel 4. w nowym scenariuszu nie brakuje wielu gorących scen z filmową Bożeną, w którą wciela się Anna Mucha.

Pani inspektor wraca w szczytowej formie. Jest boginią seksu – zdradza Anna Mucha w rozmowie z magazynem "Flesz".

Ania Mucha postanowiła przygotować się do roli nie tylko mentalnie, ale także fizycznie. Aktorka już przed rozpoczęciem zdjęciem postanowiła zadbać o piękną sylwetkę. W rozmowie z magazynem Flesz zdradziła jaką dietę stosuje. Nie poddaje się, żadnej głodówce, postawiła jedynie na zdrowe nawyki. Z jej menu zniknęły gazowane napoje i słodycze. Gwiazda stara się pić minimum 2 litry wody mineralnej dziennie i spędzać czas na świeżym powietrzu. Ile już schudła?

Nie wiem, bo ciągle nie mam wagi. Ludzie widzą pierwsze efekty, komplementują, a to mnie nakręca i motywuje, by się nie poddawać. Ale jestem w tym odchudzaniu rozsądna. Praca wymusza na mnie dyscyplinę, lecz nie będę się katować. Rygorystyczna dieta i katorżnicze ćwiczenia są nie dla mnie - podsumowuje swoją utratę wagi Anna Mucha.

Okazuje się, że aktorka nie zdecydowała się również na współpracę z żadnym osobistym trenerem, a siłownię omija szerokim łukiem.

Jestem pod opieką personalnego kucharza. Ruch na świeżym powietrzu, zwłaszcza w dobrym towarzystwie, też robi swoje – zdradza tajemniczo.

Nie musimy czekać na premierę Kogel Mogel, by podziwiać efekty metamorfozy Ani. Wystarczy spojrzeć na jedno z jej ostatnich zdjęć na Instagramie. Gwiazda wygląda jak przecinek. Imponująca zmiana.