Anna Lewandowska pokazała swoje małe syrenki w basenie. Już nie zakrywa im twarzy! Co za słodki widok

Ania i Robert świętują dziesiątą rocznicę ślubu. Z tej okazji obydwoje pochwalili się zdjęciami z przeszłości i złożyli sobie życzenia, wyznając gorące uczucie. Przez tych kilka lat zmieniło się w ich życiu niejedno, ale na pewno para nadal kocha się tak mocno jak w dniu ślubu. Ciekawe, czy małżonkowie będą świętować dzisiejszy dzień w jakiś specjalny sposób?

Ania i Robert wychowują razem dwie córki. Laura i Klara to żywe srebra i obiekt niesamowitej miłości rodziców. Anna Lewandowska często dzieli się w sieci ich zdjęciami, pokazując, że nawet gwiazdy świata sportu i biznesu żyją dokładnie tak, jak cała reszta ludzi. Maluchy Lewandowskich są przesłodkie, ale naprawdę rzadko możemy oglądać ich śliczne buziaki. Tym bardziej doceniamy, kiedy Ania je pokazuje i możemy wyrazić swój zachwyt.

Ania podzieliła się z fanami informacją, jak spędza z dziećmi słoneczny, gorący dzień. Dziewczynki z chęcią wskoczyły do basenu i pluskały się w wodzie. Idzie im to tak dobrze, że mama nazywa je syrenkami. Laura potrzebuje jeszcze pomocy w nauce pływania, dlatego nosi specjalny nadmuchiwany pas. Widać, że rodzice dbają o ich bezpieczeństwo.

Tym razem Ania nie zakryła twarzyczek córek, więc możemy śmiało powiedzieć, że urodę odziedziczyły po mamie. Obydwie są słodkie jak z obrazka!

Na brzegu basenu widać także kolejnego strażnika dziewczynek. To Bella, pies Ani i jej męża. Za psa rasy cavoodle trzeba zapłacić od 5 do 12 tysięcy złotych, jednak przy zarobkach piłkarza i jego żony jest to niewielki wydatek. Radość dzieci z posiadania tak wyjątkowego przyjaciela jest wszak bezcenny.

Jak wam się podobają małe syrenki Anny Lewandowskiej?