Anna Lewandowska zrezygnowała z niani dla córek. Zdradziła dlaczego i opowiedziała o diecie Laury i Klary

Anna Lewandowska to sportsmenka, bizneswoman i trenerka. W latach młodości ćwiczyła karate. Później wzięła się profesjonalnie za fitness i przygotowywanie własnych planów ćwiczeniowych. Anna jest jednak znana przede wszystkim dzięki związkowi z Robertem Lewandowskim. Para pobrała się w 2013 roku w podwarszawskim Serocku.

Lewandowscy

Robert Sienkiewicz

15 grudnia 2021, 07:00

Małżeństwo ma dwójkę dzieci: córki Klarę (ur. 2017) i Laurę (ur. 2020). Robert przed kilkoma dniami pochwalił się wspólnym weekendem z dziećmi. Na zdjęciu widać ich było podczas wspólnych zabaw. Niestety, podobne formy spędzania wolnego czasu to u nich rzadkość. Piłkarz jest bowiem jednym z najbardziej zapracowanych sportowców świata. Grę w Bayernie łączy z występami w naszej reprezentacji narodowej, prowadzeniem niesportowych biznesów oraz występami w reklamach i udzielaniem się w mediach społecznościowych.

Dlatego też większość czasu z córkami spędza Anna. Jak sobie z nimi radzi? Właśnie opowiedziała na InstaStory na temat ich diety.

Dieta Klary i Laury Lewandowskich. Jak wygląda?

Jeden z fanów Lewandowskiej zapytał ją w ramach Q&A na Instagramie:

Czy Klara i Laura jedzą to samo, co Wy, czy gotujesz im coś innego?

Na co Anna odpowiedziała:

Nasze córeczki są totalnie inne i jedzą różne rzeczy. Laura lubi np. inne warzywa niż Klara. Staram się jednak podobnie im gotować, dodając ulubione produkty.

Jeszcze inny fan zapytał:

Jak radzisz sobie, kiedy nie ma Roberta przez dłuższy czas? Zostajesz sama z dwójką dzieci?

Anna również i tym razem pośpieszyła z udzieleniem odpowiedzi:

Wcześniej miałam nianię, więc wiadomo, to wielki przywilej! Teraz dzieci chodzą do przedszkola, pomagają nam czasem babcie. Kiedy nie ma Roberta (a praktycznie nie ma go cały czas) wypracowałam sobie pewien rytm dnia. Z pewnością wtedy dzieci szybciej chodzą spać niż jak jest Robert w domu.

Więcej na temat diety córek Anna powiedziała w jednym z nagrań z maja tego roku. Wyznała:

Udaje mi się być przykładem dla moich dzieci, szczególnie dla Klarki, która jest czterolatką, która już chodzi do przedszkola, a jednak już wie i pyta przed jakąś uroczystością: mamo, czy ja mogę zjeść coś niezdrowego? (...) Naszym szablonem diety jest dieta wojownika, czyli eliminowanie pszenicy, cukru, laktozy, niektórych strączków.

To dobrze, że dziewczynki od wczesnego dzieciństwa są przyzwyczajane do jedzenia w zdrowy sposób?