Aneta Kręglicka komentuje powrót Macieja Zienia! "Nie ma się po czym podnosić"

Ja myślę, że Maciek nie ma się po czym podnosić. Ja w ogóle nie chcę mówić o przeszłości, chcę mówić o przyszłości. To, że Maciek wrócił na scenę polskiej mody to jest z korzyścią dla polskiej mody. Cieszę się, że tak wiele z nas tu jest i mam nadzieję, że to będzie bardzo dobry pokaz i nie ostatni – powiedziała Aneta Kręglicka dla Dzień Dobry TVN

Przede wszystkim, ze to jest bardzo dobry człowiek. To jest dla mnie rzecz najważniejsza. Każdy z nas ma lepsze, gorsze momenty. Ja też miałam gorsze momenty w swoim życiu. I wiem, jak to jest, jaka jest czasami chęć, jak człowiek chce wszystko rzucić, chce odpocząć, jak jest ciągle na świeczniku, jest ciągle oceniany, jest w ciągłej pogoni za kolejnym projektem (...) Wiem, jak łatwo jest sobie powiedzieć dość. I to, że Maciek powiedział na chwilę dość to była dla mnie do przewidzenia. To nie jest historia i to nie jest sytuacja, która się zdarzyła tylko Maćkowi. Każdy z nas to przeżywa czasami. Bardzo dużo projektantów zachodnich to przeżywa i to się gorzej kończyło niż w przypadku Maćka- tłumaczy bizneswoman

Przede wszystkim prosiłam go żeby robił swoją modę. Żeby nie robił niczego pod publiczkę, żeby nie robił niczego żeby wszystkich zadowolić. Ma zadowolić przede wszystkim siebie, jako designer, jako twórca. I mam nadzieję, że on dzisiaj wyjdzie po tym pokazie zadowolony. Wiem, co mu w duszy gra i jest jeszcze nie do końca spełniony w tym co robi, wiem jakie ma możliwości. Jestem też dlatego, że jestem jego przyjaciółką, pracowaliśmy przez dłuższy czas razem, przez 8 miesięcy przed jego przerwą. I bardzo dobrze go poznałam z różnej strony i jestem tu i zawsze będę. Po prostu zawsze będę mu kibicować - zapewnia fotomodelka