Andrzej Wrona podzielił się patentem na usypianie córeczki: "Trzeba sobie radzić". Fani pekają ze śmiechu, a Nadzieja słodko śpi
Andrzej Wrona w zeszłym roku został dumnym ojcem. Razem z żoną Zofią Zborowską doczekali się córeczki. Dziewczynka przyszła na świat kilka miesięcy temu i otrzymała piękne imię, Nadzieja. O tym, że ich rodzina się powiększy, poinformowali, gdy krągłości aktorki były już mocno widoczne. Opublikowali w sieci zdjęcie, na którym można było zobaczyć jej brzuszek w całej okazałości. W oczekiwaniu na narodziny dziewczynki przyszła mama chętnie dzieliła się szczegółami swojego stanu, ale wiadomo było, że zmaga się z poważnymi komplikacjami. Do samego rozwiązania musiała przyjmować codzienne zastrzyki.
05.01.2022 | aktual.: 05.01.2022 16:26
O narodzinach Nadziei, Zofia powiadomiła swoich fanów, dopiero gdy były już w domu. Córeczka stała się oczkiem w głowie rodziców, którzy poświęcają jej mnóstwo uwagi. Obserwatorzy w social mediach bardzo docenili ich prawdziwe i humorystyczne podejście do tematu rodzicielstwa.
Andrzej Wrona opiekuje się córką. Pokazał sprytny patent
Andrzej Wrona i Zosia Zborowska nie mają przed fanami zbyt wielu tajemnic i chętnie pokazują, jak upływają im pierwsze miesiące macierzyństwa. Swoimi publikacjami potrafią naprawdę rozbawić do łez. Jakiś czas temu siatkarz pochwalił się, że bar, który dawniej służył do przygotowywania drinków obecnie jest przewijakiem dla Nadziei.
Teraz natomiast opublikował nagranie z usypiania kilkumiesięcznej córki. Okazało się, że przypiął do jej wózka smycz pieska i energicznie odsuwał i przyciągał czterokołowca, w którym beztrosko spała jego córka. Sam w tym czasie odpoczywał na kanapie.
Trzeba sobie radzić. Jak tozrobić żeby się nie narobić, a Wy jakie macie patenty?
Pod postem natychmiast zaroiło się od komentarzy rozbawionych fanów. Ci z internautów, którzy mają już dzieci, z ochotą przyznali się, że korzystali z podobnych rozwiązań. Natomiast ta grupa, która jeszcze nie doczekała się własnych pociech, przyznała, że zapamięta to rozwiązanie na przyszłość.
A wam jak podoba się pomysł Andrzeja?
