Uczestniczka Top Model ujawnia szokujące kulisy programu: "Robiliście sobie ze mną zdjęcia na ulicy, a ja szłam sprzątać kible"
Aleksandra Żuraw brała udział w czwartej edycji Top Model. Dopiero teraz zdecydowała się ujawnić zaskakujące kulisy programu.
01.08.2016 | aktual.: 01.08.2016 23:23
W show modelka zaszła dość daleko. Udało jej się wybrać nawet na Fashion Week do Lizbony. Przez brak znajomości języka angielskiego i kontrowersyjne zachowania opuściła program, tak zdecydowała Anja Rubik. Teraz modelka powraca do mediów. Ma swój własny kanał w serwisie Youtube, na którym można zobaczyć, jak modnie ubrać się za niewielkie pieniądze, a nawet zrobić wyjątkowe stylizacje samemu. Największą popularnością cieszy się jednak coś zupełnie innego. Aleksandra przyznała bowiem, że czuje się pokrzywdzona przez produkcję Top Model. Nie brakuje także innych, poruszających wyznań.
Modelka uważa, że udział w show nie otwiera drzwi do kariery. Ona, co prawda, podpisała kontrakt z jedną z największych w Polsce agencji modelek, ale na niewiele się to zdało. Obiecywano jej bardzo dużo, a ostatecznie została bez żadnego angażu. Musiała więc radzić sobie sama, gdyż mama już dawno zapowiedziała jej, że nie ma możliwości, aby powróciła do rodzinnego domu.
Podpisałam kontrakt z nową agencją, podobno najlepszą w Warszawie. Obiecywali mi złote góry, że będę zarabiać tyle kasy, że utrzymam się w Warszawie, tylko muszę chcieć pracować. Agencja nie załatwiła mi nic, pomimo tego, że miałam całą skrzynkę pełną propozycji współpracy. Nie zrobiłam ani jednego zlecenia. Nie byłam w ani jednej publikacji, na ani jednym pokazie mody. Miałam tysiąc złotych w portfelu. Skuszona propozycjami przyjechałam bez zastanowienia i odłożenia większej ilości pieniędzy. Z tego wszystkiego zrobiło się tak, że wy robiliście sobie ze mną zdjęcia na ulicy, a ja szłam sprzątać kible u kogoś w mieszkaniu. Tak wyglądała moja popularność po Top Model. Nie mogłam mówić zbyt wiele, bo jeśli coś powiemy po programie to ponosimy kary na duże pieniądze, do tego zobowiązuje nas regulamin
To, co spotkało modelkę, jest naprawdę przykre. Miejmy nadzieję, że to już przeszłość i teraz będzie mogła spokojnie realizować swoje marzenia.
