Agnieszka Radwańska pochwaliła się postępami w budowie domu. To rezydencja z rozmachem. Już z zewnątrz robi wrażenie
Agnieszka Radwańska to jedna z najbardziej utytułowanych tenisistek nie tylko w Polsce, ale też na świecie. Na swój sukces ciężko pracowała od najmłodszych lat. Treningi pochłonęły jej całe dzieciństwo i lata młodości. Wszystko to zaowocowało ogromnymi międzynarodowymi sukcesami i tytułami, które trudno zliczyć. Na zawsze zapisała się w historii sportu, a mimo że kilka lat temu postanowiła zrezygnować z kontynuowania kariery, nadal ma wielu fanów.
06.03.2023 | aktual.: 06.03.2023 16:09
Gwiazda tenisa wycofała się z występów ze względu na kontuzję i skupiła na życiu prywatnym. Od kilku lat jest szczęśliwą żoną Dawida Celta, a zakochani wspólnie wychowują dziecko. Dwa lata temu na świat przyszedł ich synek Kuba, który jest oczkiem w głowie byłej gwiazdy tenisa. Agnieszka razem z mężem postanowili też zbudować dom. Postępami inwestycji chętnie chwalą się w sieci.
Agnieszka Radwańska pokazała nowy dom
Agnieszka Radwańska z mężem po narodzinach syna podjęli decyzję o budowie domu, w którym pomieści się większa rodzina. Tenisistka z zaangażowaniem prowadzi swoje konto w social mediach, na którym chętnie pokazuje, co się aktualnie u niej dzieje. Właśnie pochwaliła się aktualnymi zdjęciami z budowy wymarzonego domu. Inwestycja jest już na zaawansowanym etapie.
Niedzielna kawka na budowie.
Widać, że Agnieszka postawiła na bardzo nowoczesną bryłę, ale też przestrzeń. Kubatura budynku naprawdę robi wrażenie. Widać, że prace z zewnątrz już za chwilę przeniosą się do środka. Miejmy nadzieję, że gwiazda pochwali się efektami kolejnych prac. Jesteście ciekawi, jak urządzi wnętrza?
Agnieszka Radwańska o współpracy z ojcem
W osiągnięciu sukcesu pomógł Agnieszce jej ojciec, który do 2011 roku był też trenerem gwiazdy. Okazuje się, że mężczyzna był dla niej bardzo surowy i nie stosował żadnej taryfy ulgowej.
Przez 15 lat treningów z ojcem nigdy nie padło pytanie: jak się czujesz? Wszystko było idealnie zaplanowane, ale tata nie pytał, jakie są moje przemyślenia, jak widzę daną sprawę. Wszystko narzucał z góry. Liczyło się tylko to, co on mówił. Nieustannie tłumiłam uczucia i potem nie potrafiłam inaczej. Przez pewien czas funkcjonowaliśmy w trybie mecz – wojna z tatą. Po porażkach nieraz nie odzywał się dwa dni. Nie mieliśmy kontaktu. Nie wiedział, co się dzieje ze mną i Ulą, widziałyśmy się z nim dopiero w taksówce na lotnisko. Panował okrutny reżim – wspomina Agnieszka w serwisie Sportowe Fakty.
Pod adresem swojego ojca Roberta, Agnieszka powiedziała jeszcze wiele przykrych słów. Mężczyzna nie respektował jej porażek i wywierał ogromną presję na córce.
Czułam strach, myśląc, jak zareaguje na potknięcie ojciec. W jego słowniku nie istniało słowo „porażka”. Niesamowicie się wściekał. Z biegiem czasu coraz mniej go słuchałam, a potem wręcz unikałam. Dlatego skończyło się naszym zawodowym rozstaniem – dodała.
