Internautka skrytykowała urodę Agnieszki Kaczorowskiej. Tancerka nie pozostawiła tego bez reakcji. Jest ostra riposta gwiazdy
Agnieszka Kaczorowska niedługo drugi raz zostanie mamą. Chociaż początkowo utrzymywała swój stan w tajemnicy, odkąd przekazała fanom te szczęśliwe wieści, regularnie dzieli się z fanami nowymi wpisami w social mediach. Gwiazda dumnie eksponuje ciążowe krągłości, a także informuje jak idą prace nad kompletowaniem wyprawki.
Agnieszka Kaczorowska rozprawia się z internautką, która skrytykowała jej urodę
Wiadomo, że tancerka powita na świecie kolejną córeczkę. Razem z mężem, wybrali dla niej imię Gabrysia. Niedawno gwiazda pochwaliła się pokoikiem córki. Na próżno szukać tam charakterystycznego dla dziewczynek różu.
Treści, które udostępnia gwiazda w social mediach, nie wszystkim przypadają do gustu. Niedawno jedna z pań postanowiła podzielić się swoją nieprzychylną opinią i stwierdziła, że przyszła mama nie wygląda dobrze:
Źle Pani wygląda.
Agnieszka Kaczorowska nie pozostawiła tego bez reakcji. Udostępniła wspomniany wpis na Instastory i opatrzyła go komentarzem. Przyznała, że wbrew wspomnianemu wyżej stwierdzeniu, czuje się świetnie i pięknie:
Czy ktoś jest w stanie mi wyjaśnić, w jakim celu wchodzi się na czyjś profil, aby dodać taki komentarz? Minka/emotikon świadczy o tym, że chyba pani smutno z tego powodu. Proszę się nie smucić! Czuję się świetnie! Czuję się pięknie!
Tancerka poszła o krok dalej i zwróciła się bezpośrednio do krytykującej internautki. Życzyła jej, żeby częściej słyszała przychylne komentarze na swój temat:
Pani Anno, Pani też życzę, aby Pani czuła się piękna każdego dnia i żeby częściej Pani słyszała "pięknie wyglądasz" - dorzuciła z przekąsem na osobnym slajdzie, prezentując przed setkami tysięcy swoich obserwatorek prywatne zdjęcia autorki komentarza.
Agnieszka Kaczorowska poprosiła swoich fanów o opinie i zwróciła się z zapytaniem, skąd w ich ocenie biorą się tak nieprzychylne komentarze. Wśród odpowiedzi pojawiały się m.in. "brak akceptacji samej siebie", "z nudów", a także z "chęci wyładowania frustracji". Wspomniane wpisy znajdziecie w galerii.
