Agnieszka Holland walczy o Oscara, ale nie dla Polski. Zaskakujące doniesienia obiegły media

Szarlatan miał swoją światową premierę na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie.

Rywalizacja o nominację do Oscara nie jest niczym nowym dla polskiej reżyserki. Holland miała już okazję stawać w konkursie na najlepszy film nieanglojęzyczny w 1986 roku z produkcją Gorzkie żniwa. Następnie ten sukces powtórzyła w 2011 roku z kolejnym dziełem W ciemności. Dodatkowo kolejną szansę Agnieszka miała w 1992 r. za najlepszy scenariusz Europa, Europa.

Jednak tym razem scenarzystka i reżyserka nie będzie reprezentować Polski, a z nią walczyć.

Ze względu na obecnie trwająca pandemię koronawirusa w tym roku o statuetkę w kategorii najlepszy film międzynarodowy mogą ubiegać się te produkcje, które w swoim kraju miały premierę między 1 października 2019 roku a 31 grudnia 2020 roku. Nominacje zostaną ogłoszone 15 marca. Dotychczasowa lista zgłoszonych filmów prezentuje się następująco:

• Bhutan: "Lunana: A Yak in the Classroom"
• Bośnia i Hercegowina: "Aida"
• Czechy: "Szarlatan"
• Gruzja: "Dasatskisi"
• Kosowo: "Wygnanie"
• Luksemburg: "Cuentos del río"
• Polska: "Śniegu już nigdy nie będzie"
• Szwajcaria: "Schwesterlein"
• Tajwan: "A Sun"
• Ukraina: "Atlantyda"
• Wybrzeże Kości Słoniowej: "La Nuit des rois".

Polski Instytut Sztuki Filmowej ogłosił w sierpniu, że naszym rodzimym kandydatem do Oscara będzie w przyszłym roku produkcja Śniegu już nigdy nie będzieMałgorzaty Szumowskiej. Film opowiada o pochodzącym ze wschodu Żeni, który zatrudnia się jako masażysta na luksusowym podmiejskim osiedlu. Wkrótce zostaje powiernikiem swoich klientów.