Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradziła kulisy rozstania z Damianem. Co napisała mu w liście?

Agnieszka Kempista i Damian Włodarczyk pobrali się w "Ślubie od pierwszego wejrzenia", ale ich małżeństwo rozpadło się trzy miesiące później – ich związek trwał jeszcze dwa miesiące po zakończeniu nagrań. Para po emisji finałowego odcinka programu udzieliła wywiadów, w których ujawniła szczegóły rozstania. Oboje porozmawiali z reporterkami TVN, którym zdradzili swoje wersje wydarzeń dotyczące tego, co się między nimi wydarzyło.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przekazała w wywiadzie, jak wyglądało jej rozstanie z mężem. Powiedziała:

Zostawiłam mu list, klucze zostawiłam u jego przyjaciela, dlatego że po tym, co usłyszałam, nie chcę mieć z nim nic zupełnie do czynienia.

ZOBACZ TEŻ: Agnieszka i Damian ze "ŚOPW" pokłócili się przed kamerami. "Stawia granice między nami!"

Bohaterka programu TVN zdradziła, że Damian nie podjął żadnej próby kontaktu z nią. Ona sama raz napisała do męża z pretensjami, bo bez jej zgody i wiedzy wrzucił do sieci ich wspólne zdjęcie. Agnieszka ze "ŚOPW" w wywiadzie powiedziała:

Z jego strony nie było próby kontaktu, ale ja zrobiłam jedną próbę kontaktu, dlatego że wstawił nasze wspólne zdjęcie. Dodał taki opis, że to jest kosmos, bo to było zdjęcie mojego autorstwa, które wstawił na Instagramie: "Dzwonię do ciebie, żeby powiedzieć ci, że cię kocham". Napisałam do niego bardzo grzecznie, że nie życzę sobie udostępniania moich zdjęć i zdjęć, na których jest mój pełen wizerunek.

Kończąc wątek, Agnieszka wyjawiła, że Damian zablokował ją na Instagramie.

Swoją wersję wydarzeń dotyczącą rozstania przekazał mediom Damian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Uczestnik programu w rozmowie z reporterką TVN potwierdził, że Agnieszka bardziej od niego starała się utrzymać ich związek. Ujawnił też, co żona napisała mu w pożegnalnym liście. Zdradził:

Agnieszka zostawiła mi list, że ona nie chce żadnego kontaktu ze mną. Więc uszanowałem tę decyzję i zaraz po tym dostałem propozycję wyjazdu za granicę w delegację na osiem tygodni. Stwierdziłem, że dam ten czas, żeby przemyśleć to wszystko i poukładać sobie to jakoś w głowie. I nie mieliśmy ze sobą przez ten czas kontaktu. Stwierdziłem, że skoro podjęła decyzję i nie chce mieć ze mną żadnego kontaktu, to ja to szanuję i doceniam, i na tym kończymy.

POLECAMY: Niezręczne sceny w "Ślubie od pierwszego wejrzenia". "Koleś jest przerażony"

Agnieszka i Damian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opowiedzieli też o rozstaniu w finałowym odcinku programu TVN. Bohaterka show opisała, jak zachowywał się jej mąż po zakończeniu nagrań. Przekazała, że zaczęli się od siebie oddalać, nie spędzali za dużo czasu razem i żyli ze sobą jak współlokatorzy. Wyjaśniła:

Damian zachowywał się zupełnie inaczej, był innym człowiekiem. Miałam wrażenie, że postawił między nami ścianę, mniej rozmawiał. Wszystko poszło w zupełnie innym kierunku, niż było pokazane w programie. (...) Nasza relacja się nie rozwijała. To była bardziej relacja na poziomie przedszkolnym: "Potrzymajmy się za rączkę, dajmy sobie buziaczka i jest fajnie". Nie szukam takiej relacji. (...) Z Damianem jesteśmy zupełnie innymi osobami. Mamy inne postrzeganie świata, inne cele, ambicje. Spędzamy inaczej czas wolny, jesteśmy zupełnie innymi ludźmi. (...) Zabrakło wykonywania wspólnych czynności, jak sprzątanie czy gotowanie. Nie było takiego punktu zaczepienia, który by nas integrował.