Agata Kulesza opowiedziała o wspólnym mieszkaniu z Małgorzatą Kożuchowską. Jedną imprezę zapamięta na długo

Małgorzata Kożuchowska i Agata Kulesza udowadniają, że przyjaźń w show-biznesie jest możliwa. Chociaż poznały się w czasach studenckich, nadal łączą ich koleżeńskie relacje. Dowodem może być fakt, że co jakiś czas publikują wspólne zdjęcia w social mediach. Tak jak jakiś czas temu, gdy pochwaliły się archiwalną fotografią.

Agata Kulesza i Małgorzata Kożuchowska

Zuza Maciejewska

3 lipca 2021, 20:40

Agata Kulesza o imprezach z Małgorzatą Kożuchowską

Agata Kulesza jest gościem nowego podcastu Małgorzaty Kożuchowskiej. Panie wspominały czasy studenckie. Nie tylko razem studiowały, ale także wspólnie wynajmowały kawalerkę, w której mieszkały przez dobre kilka lat. Gwiazdy zgodnie przyznały, że dobrze wspominają ten okres:

Miałyśmy super rok, mnóstwo takich świetnych ludzi, takich osobowości, każdy różny, z innej bajki. Do dzisiaj właściwie się trzymamy - powiedziała Małgorzata Kożuchowskiej.

Kulesza dodała, że chociaż żyły intensywnie, było fajnie. Zwłaszcza na czwartym roku sporo czasu spędzały poza domem:

Intensywnie żyliśmy, to było fajne. Pamiętasz ile myśmy czasu spędzały w Lapidarium wtedy? Przecież my potrafiłyśmy iść po szkole do Lapidarium i właściwie stamtąd wracałyśmy do szkoły.

Małgorzata Kożuchowska odparła, że nie potrafiła wytrzymać do rana:

Ja byłam gorsza w tym, bo ja miałam coś takiego, że musiałam spać. Pamiętasz, że jak nawet się uczyłyśmy np. do egzaminu Agata ja odpadałam, że nie miałam czegoś takiego, że potrafiłam wytrzymać do rana.

Agata Kulesza powiedziała, że zapadła jej w pamięć jedna impreza, którą zorganizowała koleżanka. Przyszło na nią tyle osób, że część przebywała na balkonie:

No nie wiem, ale niby było, że ja ciągle ludzi sprowadzam i imprezuje, ale pamiętam, że jak przyjechałam kiedyś ze Szczecina z domu i sąsiedzi na mnie krzywo patrzyli. Małgosia zrobiła taką imprezę, że ludzie byli nawet na balkonie, bo nie było jak upchać wszystkich. Amerykanie przyjechali do szkoły. Upchała tam wszystkich, a później się mówiło, że to ja imprezuję.

Małgorzata Kożuchowska nie pozostała dłużna. Ujawniła, że Agata Kulesza, gdy wracała ze szkoły do mieszkania, zawsze wracała z jakimś towarzystwem:

Nie byłam przyzwyczajona do czegoś takiego. Mieszkałyśmy blisko szkoły. Większość ludzi na roku była spoza Warszawy Agata nigdy nie pamiętam, żebyś wróciła sama. Zawsze Agata wracała z towarzystwem.

Panie opowiedziały też m.in. o wspólnych wycieczkach i podróżach. Zdradziły, że podczas wycieczki do Rzymu, Małgorzacie Kożuchowskiej udało się dostrzec Romana Polańskiego.