Wszystkie tatuaże Angeliny Jolie. Każdy ma znaczenie. Ostatni, to pstryczek w nos Brada Pitta
Angelina Jolie to aktorka o takiej renomie, że nie musi się przejmować tym, czy producenci dadzą jej rolę, jeśli postanowi, że zrobi kolejny tatuaż. Ile ich ma i co oznaczają?
Jakie tatuaże ma Angelina Jolie?
Angelina Jolie ma na swoim ciele kilkanaście tatuaży. Nie od dzisiaj wiadomo, że zdobią jej ciało w kilku miejscach. Każdy z nich ma dla niej znaczenie. Na przykład jej plecy są pokryte w znacznym stopniu – w okolicy karku widnieje napis Know your rights, czyli Znaj swoje prawa, a jest to tytuł piosenki ulubionego zespołu Angeliny, The Clash. Dalej jest skrypt w języku khmerskim, który ma chronić Angelinę i jej syna Maddoxa, który został adoptowany w Kambodży. Niech twoi wrogowie trzymają się od ciebie z daleka – mówi jego fragment, który gwiazda wytatuowała sobie w 2003 roku.
Trzy kolejne tatuaże Angeliny, pośrodku i po lewej stronie pleców, wykonane w lutym 2016 roku w Kambodży, to kilka linijek buddyjskiego skryptu, geometryczne wzory i zwierzęce symbole. Miały one połączyć Jolie i Pitta jako męża i żonę. Starożytne symbole i fragmenty mantry mają za zadanie prowadzić i ochraniać aktorkę. Podejrzewa się, że fragment ozdoby na ciele aktorki to hołd w stronę tysięcy ludzi, którzy stracili życie podczas rządów Czerwonych Khmerów.
Dodatkowo wytatuowała sobie także współrzędne geograficzne na lewym ramieniu, które oznaczają miejsca urodzin wszystkich swoich dzieci. Ponadto siódme koordynaty wskazują, gdzie przyszedł na świat były już mąż, Brad Pitt. Posiada także symbol na wewnętrznej stronie środkowego palca, który wygląda jak mały sztylet, który przekuwa jej skórę.
O jej najnowszym tatuażu pisało Page Six. Na zdjęciach uzyskanych przez portal, Angelina była widziana z nowym cytatem na przedramieniu. To słowa astronoma Galileo Galilei – Eppur si muove, co oznacza po włosku A jednak się porusza.
Cytat pochodzi z 1633 roku, kiedy uczony został zmuszony do cofnięcia swojego twierdzenia, że Ziemia krąży wokół Słońca, co później okazało się prawdą. To zdanie było częścią jego wyzywającego twierdzenia, że prawda ostatecznie zwycięży. Wielu interpretowało te słowa, jako przytyk do Brada Pitta po tym, jak wygrał pierwsze rozprawy sądowe podczas ciągnącego się rozwodu pary.
