NewsyNie uwierzycie, co na swój pogrzeb zaplanowała Joan Rivers! Nawet swoją śmierć potraktowała z humorem

Nie uwierzycie, co na swój pogrzeb zaplanowała Joan Rivers! Nawet swoją śmierć potraktowała z humorem

Fotografia: ONS
Fotografia: ONS
Paula
05.09.2014 12:54

Prawdziwa gwiazda aż do końca

Kiedy umrę (tak, Melisso, ten dzień kiedyś nadejdzie i tak, Melisso, odziedziczysz wszystko), chcę, żeby mój pogrzeb był wielkim widowiskiem z kamerami, światłem, akcją… Chcę, żeby był catering, paparazzi i żeby wydawcy robili sceny!Chcę, żeby był w stylu Hollywood. Nie chcę pojękiwań rabina; Chcę, żeby Meryl Streep płakała w pięciu różnych akcentach. Nie chcę mowy pożegnalnej. Chcę, żeby Bobby Vinton uniósł moją głowę i zaśpiewał do niej "Mr. Lonely".Chcę wyglądać obłędnie, lepiej po śmierci niż za życia. Chcę, żeby mnie pochowano w kreacji od Valentino i chcę mieć pośmiertną zawieszkę identyfikacyjną od Harry'ego Winstona [znana marka jubilerska - przyp. red.]. Mają też być włączone wiatraki, żeby nawet w trumnie moje włosy powiewały jak u Beyonce - czytamy.

Jeśli odejść, to z humorem, jak zrobiła to Joan Rivers. Klasa sama w sobie.

Fotografia: ONS
Fotografia: ONS
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także