Nie żyje znany dziennikarz. Zmarł nagle na Dominikanie
Tomasz Maszczyk z radiem związany był od lat. Od 1993 roku pracował dla RMF FM, dla częstochowskiego oddziału. Przekazywał wiadomości drogowe. Później przeniósł się do Katowic, gdzie relacjonował wydarzenia na Śląsku. Właśnie z tego regionu tworzył materiały dla Radia Zet, z którym związał się w późniejszym czasie.
Oprócz dziennikarstwa interesował się podróżami i turystyką. W ostatnią podróż wybrał się na Dominikanę, o czym poinformował swoich znajomych w sieci. W wolnym czasie działał w oddziale Jurajskiego GOPR-u, gdzie m.in. pomagał w formowaniu grupy.
Tomasz Maszczyk nie żyje. Zmarł dziennikarz Radia Zet
Niestety, w sobotni poranek media obiegły smutne wiadomości. Tomasz Maszczyk nie żyje. Zmarł nagle, o czym oficjalnie poinformowano na stronie radia, w którym pracował. Przyczyny, które doprowadziły do śmieci, nie zostały ujawnione.
Kiedy ta smutna informacja ujrzała światło dzienne, była szokiem dla całej redakcji, która w mediach społecznościowych postanowiła pożegnać się z kolegą:
Rodzinie składamy serdeczne wyrazy współczucia.